Ta strona powstała spontanicznie, z potrzeby chwili. Ponieważ coraz więcej osób czyta mój blog, coraz więcej otrzymuję pytań i próśb o pomoc. Odpowiadam na nie, ale zaczynają się one powtarzać. Postanowiłem więc, że odpowiedzi będę umieszczał na tej stronie. Dzięki temu każdy będzie mógł je przeczytać i poszukać odpowiedzi na pytanie, które chce mi zadać. A jeśli nie znajdziesz tego, czego szukasz, zawsze możesz do mnie napisać. Możesz to zrobić w postaci wiadomości e-mail, na adres kontakt(@)sprawdzonewpraktyce.pl albo korzystając z formularza kontaktowego.
Obiecuję, że na każdą wiadomość odpowiem. Nie gwarantuję, że będzie to super szybko, ale na pewno będzie.
Kominek Makroterm i problem z brudzącą się szybą.
Witam
Bardzo fajny i konkretny opis na palenie brykietem w kominku.
Mam natomiast pytanie do Pana Marka odnośnie mojego sposobu na palenie w kominku. Otóż posiadam kominek z płaszczem wodnym Makrotem 24kw i załadowuję 2 paczki brykietu i rozpalanie. Sterownik jest T-com elektroniczny tzn. sterowanie tylko przepustnicą powietrza na dolocie powietrza. Ustawiam na temperaturę 65 załączanie pomp CO i teraz jak się rozpali to ładnie się tli tak jak powinien palić się brykiet. I właśnie tu jest problem bo temperatura spalin na zamkniętej szybie oscyluje w granicach 65-75 stopni przez co w kominku gromadzi się smoła i momentalnie brudna jest szyba już po 4 godzinach palenia. Sterownik ma cały czas otwartą przepustnicę na 100% .Całość palenia około 9 do 10 godzin co uważam za wynik dobry. Sposób drugi to wsad również 2 paczki standardowe rozpalanie i szyba uchylona na lekkim dolocie powietrza. Pali się lekkim małym płomieniem, cały czas jest czerwono w kominku a temperatura spalin oscyluje w granicach 110 do 130 stopni. Czas palenia około 6 godzin bez takiej ilości smoły i są widoczne efekty – czystsza szyba. W przypadku pierwszym popiół jest szary bo widać, że się wszystko ładnie dopaliło. W drugim przypadku w kominku robią się takie tak zwane kaniony i popiół jest częściowo szary i o dziwo czarny. Jak znaleźć złoty środek i kompromis między sposobem 1 (długość palenia) a sposobem 2 (mniej smoły i czystsza szyba). Jaką temperaturę spalin uzyskuje Pan u siebie?
Przepraszam, że taki długi post ale chciałem opisać problem bardziej szczegółowo aby miał Pan pełniejszy obraz pracy kominka.
Dziękuję za komentarz i pytanie.
Z przesłanego opisu wynika, że pali Pan moim sposobem. Czy sprawdza się on w praktyce?
W wiadomości poruszył Pan sporo tematów, postaram się odpowiedzieć na nie na tyle, na ile będę potrafił.
Pana kominek to produkt firmy Makroterm. Przeglądałem ich ofertę i zauważyłem, że wszystkie ich kominki mają doprowadzenie powietrza od dołu, na środku paleniska. Niestety nie jest to najlepsze rozwiązanie. Powietrze powinno być nawiewane na szybę kominka, tworząc tzw. Kurtynę powietrzną, która pomaga w utrzymaniu czystej szyby kominka. Wtedy, po zamknięciu drzwiczek świeże powietrze dopływające do komory spalania „odpycha” od szyby sadzę i wszystko, co szybę brudzi i dzięki temu jest ona czysta. Co prawda, po zmniejszeniu dopływu powietrza skuteczność tego rozwiązania spada, ale jest to logiczne, bo wtedy zmniejszają się kurtyny powietrzne. Poniższe zdjęcie powinno co nieco wyjaśnić.
Przypuszczam, że w pana kominku nie ma takich kurtyn, co znacznie utrudnia utrzymanie czystej szyby w kominku.
Otóż posiadam kominek z płaszczem wodnym Makrotem 24kw i załadowuję 2 paczki brykietu i rozpalanie. Sterownik jest T-com elektroniczny tzn. sterowanie tylko przepustnicą powietrza na dolocie powietrza. Ustawiam na temperaturę 65 załączanie pomp CO i teraz jak się rozpali to ładnie się tli tak jak powinien palić się brykiet. I właśnie tu jest problem bo temperatura spalin na zamkniętej szybie oscyluje w granicach 65-75 stopni przez co w kominku gromadzi się smoła i momentalnie brudna jest szyba już po 4 godzinach palenia. Sterownik ma cały czas otwartą przepustnicę na 100% .Całość palenia około 9 do 10 godzin co uważam za wynik dobry.
Sposób rozpalania jest prawidłowy. Rozpala Pan w kominku, zamyka drzwiczki i proces spalania sterowany jest przez sterownik. Przepustnica otwarta na 100 % czyli powietrze do kominka powinno płynąć szerokim strumieniem. Szyba niestety jest brudna, bo, jak już pisałem, pana kominek nie ma kurtyn powietrznych i nie ma co zapobiegać osadzaniu się sadzy na szybie. Trochę niepokojąca jest temperatura spalania. Nie wiem, czy podczas takiego palenia wnętrze kominka jest czarne, czy może jasne, wypalone, ale według mnie albo zbyt mało powietrza trafia do kominka, albo ma Pan nieco za słaby ciąg kominowy. Jak na szybie gromadzi się smoła, to może źle świadczyć o brykiecie albo o niepełnym procesie spalania. Podobnie zabrudzony zapewne będzie komin.
Sposób drugi to wsad również 2 paczki standardowe rozpalanie i szyba uchylona na lekkim dolocie powietrza. Pali się lekkim małym płomieniem, cały czas jest czerwono w kominku a temperatura spalin oscyluje w granicach 110 do 130 stopni. Czas palenia około 6 godzin bez takiej ilości smoły i są widoczne efekty – czystsza szyba.
I w tym przypadku zadziałało to, o czym pisałem, czyli kurtyny powietrzne. Uchylone drzwiczki, przez które do kominka trafia powietrze są chronione przed sadzą wpadającym do paleniska powietrzem. I dlatego szyba jest czysta. A poza tym ma Pan większą temperaturę spalania, bo w kominku jest więcej powietrza. Ale, niestety, paliwo kominkowe szybciej znika.
Co ja bym zrobił?
- Sprawdziłbym komin, w razie potrzeby wyczyścił go
- Sprawdziłbym dolot powietrza do kominka. Jeśli powietrze pobierane jest z czerpni na zewnątrz, to sprawdziłbym, czy nie jest zaklejona przez kurz, liście, pajęczyny i inne paskudztwa. Ja np. miałem problem z ciągiem w kominku przez zapchaną czerpnię. Kiedy ją oczyściłem, od razu poczułem wiatr w palenisku.
- Układałbym brykiet w większości na tylnej ściance kominka. Im bliżej szyby, tym brykietu dawałbym mniej. Dzięki temu szyba powinna być czystsza.
- Podczas rozpalania zostawiam uchylone drzwiczki i czekam aż solidnie się rozpali. Dopiero wtedy zamykam je do końca a później przymykam dopływ powietrza do kominka. Palenie w kominku przy rozszczelnionych drzwiczkach cały czas jest niebezpieczne.
- Jeśli nic innego nie pomoże, to trzeba będzie ładować do kominka mniejsze porcje paliwa, czekać aż się wypalą i znów dorzucać kolejne porcje. Wtedy szyba powinna mniej się brudzić.
- Dobrym krokiem może być również wysłanie zapytania do producenta kominków, co zrobić, żeby szyba nie brudziła się za każdym razem.
- Ja niestety nie dysponuję miernikiem temperatury więc nie mogę napisać jak jest w moim kominku.
Mam nadzieję, że pomogłem. W razie dodatkowych pytań proszę pisać, postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Dlaczego brykiet firmy X z marketu różni się od tego samego brykietu kupionego bezpośrednio u producenta ?
Witam, Czy miał Pan okazję przetestować lub choćby obejrzeć ten brykiet produkowany teraz przez Sek-Pol ? Kupiłem wczoraj 4 paczki w Bricomanie i już na pierwszy rzut oka był jakiś inny. Jaśniejszy, z bardzo drobnych trocin i pyłu, zupełnie nie to co u Pana na fotografiach. Wyglądem niewiele się różni od najtańszego w Obi. Palę w kominku wolnostojącym i ogrzewam niewielkie pomieszczenie w pracy. Do tej pory używałem tego z Obi za 6,54zl za paczkę 10kg i przeważnie spalam paczkę dziennie (od 9-17) Wiązałem z tym z Sek-pola duże nadzieje, ale po rozpaleniu paczka starczyła mi gdzieś do 14-tej. Bardzo puchnie, rozpada się, pali dużym ogniem, daje co prawda dużo ciepła ale stanowczo za szybko się spala. Jeśli mam być szczery to chyba pozostanę przy tym niby kiepskim z Obi gdyż nie ma za co przepłacać. Ruf z Sek-Pol w Brico kosztuje 8,75zl, wziąłem go na testy bo myślałem o zakupie bezpośrednio od producenta (wtedy jego koszt zbliżyłby się do tego z Obi) ale po testach mam wątpliwości. Czy ktoś już może zgłaszał Panu ten drastyczny spadek jakości w/w brykietu ? Pozdrawiam Waldek
Prawda niestety jest brutalna. Dla marketów liczą się trzy rzeczy, niska cena zakupu, wysoka cena sprzedaży, wysoki zysk. O jakości brykietu nie ma tutaj mowy. Dlatego bardzo często producenci nie dołączają do swoich produktów, produkowanych dla marketów, etykiet, bo nie chcą się podpisywać pod brykietem kiepskiej, żeby nie powiedzieć najgorszej jakości, zrobionym bardzo często z trocin drewna iglastego, ze zrębków lub po prostu MDF-u. Taki brykiet szybko się rozpada, szybko spala i prawdopodobnie mocno brudzi szybę i cały kominek.
Brykiet RUF z SEK-POL-a kupiony w markecie nie będzie takiej jakości jak kupiony bezpośrednio u producenta. W tym marketowym jakość idzie w parze z ceną. Im mnie market jest w stanie zapłacić producentowi za brykiet, tym niższa musi być jego jakość. Tutaj nie ma się co oszukiwać. I nie chodzi tylko o SEK-POL. Tak robi każdy producent, który zaopatruje markety.
Jeśli chce Pan kupić dobry brykiet z SEK-POL-a, czyli ten, który ja kupuję i opisuję na blogu, to powinien Pan zaopatrzyć się bezpośrednio u producenta lub przynajmniej w Bricomanie kupić brykiet Mega-RUF, który ma duże kostki, zrobione z trocin drewna liściastego. Ale cena też oczywiście będzie inna.
Zachęcam do skorzystania z promocji, która jest dostępna tylko dla czytelników mojego bloga.
https://www.sprawdzonewpraktyce.pl/super-promocja-na-brykiet-bardzo-niski-koszt-dostawy/
P.S.
Tekst wiadomości o jednego z czytelników: witam
Odnośnie jakości brykietu w marketach. Wielokrotnie widziałem jak palety brykietów stoją zafoliowane pod chmurką przy marketach budowlanych. Niestety brykiet w takich warunkach chłonie wilgoć i traci swoje walory.
Pozdrawiam
DK
Moja wizja instalacji C.O. i C.W.U w domu Pana Łukasza.
Panie Marku chciałem zapytać o Pana zdanie jeśli chodzi o wybór sposobu ogrzewania. Obecnie znajdujemy się na etapie krycia dachu i już teraz zaczynam myśleć o sposobie ogrzewania. Projekt który wybraliśmy nosi nazwę „Przy cyprysowej 4” http://www.galeriadomow.pl/projekty-domow/projekt-dom-przy-cyprysowej-4.html. Ww. projekcie przewidziane jest 15 cm styropianu, jeśli będzie taka możliwość to dam 20 i 3-szybowe okna. W drodze mamy możliwość połączenia gazu zatem będzie kocił kondensacyjny i teraz mamy 4 możliwości:
- Podłogówka w całym domu + kominek z płaszczem wodnym(płytowy wymiennik ciepła)
- Podłogówka w całym domu + kominek z DGP
- Podłogówka na parterze i łazienka na górze,kaloryfery + kominek z płaszczem wodnym(płytowy wymiennik ciepła)
- Podłogówka na parterze i łazienka na górze, kaloryfery + kominek z płaszczem wodnym(płytowy wymiennik ciepła) Uprzejmie proszę o informację na który wariant by się Pan zdecydował.
Łukasz Cz.
Panie Łukaszu
Bardzo ładny dom, fajnie rozmieszczone pomieszczenia. Gdybym teraz budował dom, to na pewno zwróciłbym uwagę na ten projekt.
Na początku zaznaczam, że nie jestem architektem i zazwyczaj podchodzę do wyzwań trochę inaczej niż wszyscy. Przedstawione przeze mnie rozwiązania to moje pomysły i wnioski a ostateczną decyzję o wyborze sposobu ogrzewania domu powinien Pan podjąć sam.
Ja jestem zwolennikiem solidnej izolacji, która zatrzyma ciepło w domu. Wtedy ogrzewanie można ograniczyć do minimum. Dlatego wybór sposobu ogrzewania powinien być uzależniony od tego, jak dobrze zaizolowany cieplnie będzie Pana dom. Jeśli na ściany da Pan 20 cm styropianu, zainwestuje w ciepłe okna to będzie dobrze. Pozostaje jeszcze kwestia ocieplenia poddasza. To przez dach ucieka 30% ciepła. Im lepiej będzie ocieplony dach, tym mniej ciepła będzie przez niego tracone.
No i nie napisał Pan, czy podłoga w domu jest zaizolowana i jak dobrze. Ja u siebie „pod nogami” mam 21 cm styropianu.
Tak czy inaczej, gdybym ja budował taki dom jak Pan, zrobiłbym tak:
Rozwiązanie numer 2 – odrzucam. Jeśli mam kominek, to warto go wykorzystać na maksimum. DGP na parterze nie ma sensu, bo jak rozpali Pan w kominku to za chwilę, konwekcyjnie na całym parterze i tak będzie ciepło. DGP musiałoby być rozprowadzone na piętrze. Rozprowadzenie rur z ciepłym powietrzem jest nieco utrudnione, a podczas pracy instalacji zawsze z ciepłym powietrzem transportowany będzie kurz. A to wiąże się z koniecznością częstszego malowania pomieszczeń i sprzątaniem. Jak dla mnie, DGP odpada.
Rozwiązanie numer 1 – to rozwiązanie jest ok. pod warunkiem, że dom będzie dobrze zaizolowany. Ogrzewanie podłogowe jest oszczędne, niskotemperaturowe i gwarantuje komfort termiczny. Jeśli będzie dobrze wykonane, to powinno wystarczyć. Jedyna rzecz, która mi tutaj nie pasuje to płytowy wymiennik ciepła. Ja wybrałbym inny wariant.
Rozwiązanie numer 3 i 4 (to samo) – W przypadku nieco słabszej izolacji wybór padł by na ten wariant.
Tak naprawdę, gdybym ja budował taki dom, to nie wybrałbym żadnego z proponowanych przez Pana wariantów ogrzewania. JA zrobiłbym to tak:
- Daję 20 cm styropianu na ściany, wybieram okna trzyszybowe, ciepłe.
- Inwestuję w solidne ocieplenie poddasza (co najmniej 25-30 cm wełny)
- Pod wylewkę na parterze daję maksymalną, możliwą ilość izolacji cieplnej
- Wybieram kominek z płaszczem wodnym
- Kupuję zbiornik buforowy typu „zbiornik w zbiorniku”.
- Inwestuję w instalację solarną i kocioł gazowy dwufunkcyjny
- Łączę wszystko jak na rysunku. (schemat znalazłem na stronie http://instalreporter.pl/ i trochę go zmodyfikowałem)
- W całym domu montuję ogrzewanie podłogowe + kaloryfer w każdej łazience. Tak mam i sobie chwalę, bo w łazience kaloryfer jest potrzebny, żeby np. wysuszyć ręczniki.
- Bezwzględnie montuję wentylację mechaniczną z rekuperacją, która gwarantuje świeże powietrze w domu i spore oszczędności.
Jak to wszystko działa?
Zbiornik buforowy np. 750/250 litrów to połączenie dwóch niezależnych baniaków, gdzie mniejszy zanurzony jest w większym. Dodatkowo w zbiorniku są dwie wężownice. Jedna w większym a druga w mniejszym.
Dolna wężownica zasilana jest przez instalację solarną, która ogrzewa wodę w całym zbiorniku. Ciepła woda w buforze ogrzewa również ciepłą wodę użytkową.
Górna wężownica znajduje się w mniejszym zbiorniku na c.w.u. Podłączona jest do jednego z obiegów w kotle gazowym. Zimą, kiedy nie pali się w kominku i brak jest słońca, kocioł gazowy podgrzewa tylko c.w.u.
Drugi obieg z kotła gazowego oraz kominek z płaszczem wodnym podłączone są bezpośrednio, bez żadnych wężownic z buforem czyli dużym zbiornikiem. Możemy na kotle gazowym zaprogramować, że bufor ma mieć temperaturę np. 55 stopni Celsjusza. I jego zadaniem będzie taką temperaturę utrzymywać, bo tyle wymaga ogrzewanie C.O.
Kominek z płaszczem wodnym sterowany jest sterownikiem kominkowym. Prawie każdy ma funkcję wyłączania dodatkowego źródła ciepła, kiedy kominek pracuje. Czyli kiedy palimy w kominku, kocioł gazowy jest odłączony i nie pracuje, czyli oszczędzamy gaz a ciepło do ogrzewania i podgrzewania c.w.u mamy z kominka.
Ciepła woda do ogrzewania podłogowego pobierana jest z bufora. Sterownik ogrzewania pobiera sobie ciepłą wodę z bufora i odpowiednio miesza ją z zimną wodą, powracającą z obiegów podłogówki. Temperatura ta powinna być zależna od temperatury w domu (lub w wersji LUX, w każdym z pomieszczeń niezależnie) i temperatury na zewnątrz, czyli wybieram sterowanie pogodowo-pokojowe.
Tak zbudowana instalacja będzie gwarancją tego, że ciepłą wodę użytkową będziemy mieli zawsze a zimą, kiedy pracować będzie c.o. w domu będzie zawsze ciepło. Jeśli uruchomimy kominek to oszczędzimy na gazie. W mroźne, zimowe dni wsparciem będzie także instalacja solarna, która pozwoli na dodatkowe oszczędności.
Gdybym miał dostęp do gazu, gdybym budował taki dom jak Pan, to zdecydowałbym się na opisane przeze mnie rozwiązanie.
Proszę pamiętać, że to tylko moja propozycja i moje przemyślenia na ten temat. To Pan buduje dom, wydaje ciężko zarobione pieniądze i samodzielnie musi podjąć decyzję, w jaki sposób ogrzewać wodę użytkową i ogrzewać dom. Ja mogę tylko podpowiedzieć co nieco, wyciągając wnioski z tego, co mam zamontowane u siebie.
Chciałabym poprosić o fachową poradę. Nasz dom ma ponad 200m2, parter i piętro z poddaszem nieużytkowym. Solidnie ocieplony: podłoga 20 cm styropianu, ściany 15 grafitowego, poddasze ponad 35cm wdmuchniętego ekofibru. Ogrzewanie tylko podłogowe 200m2. Rekuperacja. Piec kondensacyjny współpracujący z solarami z zasobnikiem 300l z dwiema wężownicami. Dół to głównie otwarta 80-metrowa przestrzeń z kominem do kominka po środku, 30 m2 nad salonem to pustka. Do komina doprowadzona instalacja, tak aby można było zamontować kominek z płaszczem wodnym. I tu robi się problem… bo wszyscy nam odradzają kominek z PW, że nie będzie nam się chciało palić, że brudno, że zbyt kosztowne, że zawsze szyba brudna, że niebezpieczne itp. Nam się wydawało, że jak już mieć kominek i palić to wykorzystać to ciepło i puścić w podłogówkę aby nie było za gorąco na dole a za zimno w pokojach na górze. Możemy też zamontować grzejniki w 3 łazienkach, wiatrołapie i garażu. W domu mieszkamy dwa lata jest ciepło, ale i tak byśmy chcieli mieć ten kominek. Czy zrezygnować z PW i zamontować zwykły? Nie mamy niestety doświadczenia. Boję się, że przy zwykłym kominku, piec się wyłączy i w pokojach dzieci na górze będzie chłodniej a tego bym nie chciała. Bufora dodatkowego to też już byśmy nie chcieli. Czy jest Pan nam wstanie doradzić coś obiektywnie, jaki kominek, jakiej firmy i w jakim układzie podłączyć (otwartym czy zamkniętym).
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Dziękuję za pytanie.
Przedstawiona odpowiedź to tylko moja sugestia. Ostateczny wybór należy do Pani.
Niestety nie mam dokładnych danych i mogę się tylko domyślać, jak wygląda w tej chwili instalacja w domu. Z opisu wnioskuję, że budynek jest dobrze zaizolowany i zapotrzebowanie na ciepło jest umiarkowane. W całym domu jest ogrzewanie podłogowe zasilane przez piec gazowy. Nie wiem natomiast, czy w instalacji C.O. jest bufor czy ciepła woda z pieca trafia wprost do obiegów grzewczych. Nie wiem, czy jest już zamontowany wymiennik płytowy, który musiałby połączyć działającą instalację z płaszczem wodnym kominka. Brak również informacji, jakie jest sterowanie podłogówki. Czy pokojowe, pokojowo-pogodowe czy może jeszcze jakieś inne? Nie wiem, czy temperatura zasilania ogrzewania jest niezależna dla każdego pomieszczenia, czy jednakowa dla całego domu. Niemniej jednak podpowiem, co ja bym zrobił.
Mając już działające i sprawdzone ogrzewanie gazowe, które jest w stanie zapewnić ciepło w całym domu, nie inwestowałbym w kominek z płaszczem wodnym. Sam kominek kosztuje kilka tysięcy złotych, do tego obudowa, połączenie z istniejącą instalacją i sporo przeróbek, które pochłoną nie małą ilość gotówki. A jeśli nie ma bufora ani wymiennika płytowego, to może być problem z odbiorem ciepła z kominka. Czyli dodatkowe kaloryfery, pompy i wiele innych gadżetów, które w tej sytuacji nie są dobrym wyborem.
Jeśli już chcą Państwo mieć kominek i mają przygotowany komin, to proponuję wybrać solidny wkład bez płaszcza wodnego. Nie trzeba się bawić w skomplikowany montaż i komplikować instalacji C.O. Wkład o mocy około 10 kW powinien wystarczyć. Nie będzie nadmiernie nagrzewał parteru a jednocześnie zapewni klimat i nastrój, o którym Państwo marzą. No i można w nim palić nawet jak nie ma prądu w gniazdkach.
„Boję się, że przy zwykłym kominku, piec się wyłączy i w pokojach dzieci na górze będzie chłodniej a tego bym nie chciała.”
Rozumiem, że czujnik temperatury w domu, na podstawie którego uruchamia się piec jest w salonie? Jeśli tak, to można nieco podnieść temperaturę wyłączenia pieca, albo przenieść go bliżej podłogi lub na piętro. Wtedy, paląc w kominku nie spowodujemy wyłączenia się pieca. A jak znam życie, to ciepło wyprodukowane przez kminek, konwekcyjnie i tak będzie ogrzewało górę.
Jaki wkład wybrać?
Na to pytanie nie odpowiem, bo każdy ma swój gust. Jedyne co mogę podpowiedzieć, to że moc kominka nie powinna być większa od 10 kW. Z opisu wiem, że powierzchnia parteru to około 80 m2, a 1 kW mocy kominka spokojnie ogrzeje 10 m2 domu. Większy kominek to więcej ciepła, ale kosztem większej ilości spalonego paliwa. A tak dobrze zaizolowany dom nie trudno będzie przegrzać.
Podczas wyboru wkładu kominkowego proszę zwrócić uwagę na:
- Doprowadzenie powietrza do kominka. Z zewnątrz jest bezpieczniej i lepiej, ale nie wiem, czy w domu jest przygotowany kanał, w podłodze.
- To, czy są w nim kurtyny powietrzne, które pomagają utrzymać szybę w czystości
- To, czy wnętrze kominka wyłożone jest szamotem/wermikulitem
- To, czy wkład jest jednolitym odlewem, czy jest skręcany z żeliwnych płyt. To drugie rozwiązanie nie jest zbyt dobrym wyborem.
- Opinie znajomych, którzy mają kominki
Producentów kominków jest wielu. Wkład kominkowy musi się podobać i pasować do wnętrza w którym będzie stał. Wybór odpowiedniego modelu to sprawa indywidualna.
W razie dodatkowych pytań proszę pisać, postaram się pomóc na tyle, na ile będę potrafił.