Koszty ogrzewania naszego domu od 2013 roku do chwili obecnej.

W tym wpisie postanowiłem zebrać i podsumować koszty ogrzewania naszego domu, odkąd z nim mieszkamy. Na blogu znajdują się wpisy, w których szczegółowo opisałem, czym ogrzewaliśmy nasz dom w poszczególnych sezonach grzewczych i ile nas to kosztowało. Sam jestem ciekaw, jak te wartości zmieniały się w poszczególnych latach i czy jest jakaś różnica z tym, co mamy dzisiaj. Zapraszam do lektury.

 

# Sezon grzewczy 2013/2014

To była nasza pierwsza zima w nowym domu. Uczyliśmy się korzystać z kominka, obsługi bufora, ogrzewania podłogowego. Wszystko było nowe, jakby nowoczesne, inne niż dotychczas. Paliwem w kominku było drewno oraz brykiet kominkowy.

W tym sezonie spaliliśmy w kominku:

• 1 mp drewna głównie brzozy i buka,
• 167 opakowań brykietu RUF i pinikay (10 kg każde), czyli 1670 kg tegoż brykietu oraz
• 42 opakowania (6 kg każde) brykietu w kształcie walca co daje 252 kg walcowanego brykietu.

Według ówczesnych cen, 1 metr przestrzenny drewna kosztował 200 zł a tona brykietu 700 zł.

Cały sezon grzewczy kosztował nas:

200 zł + (1,922 * 700 zł) = 1545,40 zł.

 

Link do wpisu z podsumowanie tego sezonu grzewczego: https://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2014/05/podsumowanie-sezonu-grzewczego-20132014/

#Sezon grzewczy 2014/2015

W tym sezonie grzewczym dom także ogrzewaliśmy kominkiem z płaszczem wodnym, podłączonym do bufora i ogrzewania podłogowego.

W sezonie grzewczym spaliliśmy 1486 kg brykietu kominkowego i 3 mp drewna. Koszt zakupu drewna to 180 zł za metr przestrzenny a brykietu to 690 zł za 1000 kg. Całkowity koszt ogrzewania w tym sezonie grzewczym to:

3 * 180 zł + 1,486 * 690 zł = 540+1025 = 1565 zł

 

# Sezon grzewczy 2015/2016

W tym sezonie grzewczym paliwem do kominka był brykiet kominkowy i drewno, wzorem lat ubiegłych. To także okres, kiedy dość intensywnie testowałem brykiety kominkowe, opisywałem swoje przygody z różnymi ich rodzajami na blogu i porównywałem je ze sobą. W tym sezonie grzewczym musiała być chyba ostrzejsza zima, bo koszty ogrzewania były wyższe niż w poprzednich sezonach grzewczych. Spaliliśmy 3 mp drewna kominkowego, które kupiłem po 180 zł za metr przestrzenny i 2474 kg brykietu kominkowego, kupionego średnio po 750 zł za tonę.

 

3 * 180 zł + 2,474 * 750 zł = 540+1855 = 2395 zł

 

Link do wpisu, w którym podsumowałem ten sezon grzewczy: https://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2016/08/ile-kosztowalo-mnie-ogrzewanie-domu-ostatniej-zimy-czyli-podsumowanie-sezonu-grzewczego-20152016/

 

# Sezony 2016/2017, 2017/2018, 2018/2019, 2019/2020

W tych okresach niestety nie prowadziłem skrupulatnych statystyk i nie liczyłem, ile kosztowało nas ogrzewanie domu. Tutaj, wzorem lat ubiegłych, dom ogrzewaliśmy kominkiem z płaszczem wodnym, buforem i ogrzewaniem podłogowym. Koszty były podobne, jak w latach ubiegłych. Mogę założyć, że uwzględniając wzrost cen opału w kolejnych latach, koszty kształtowały się następująco:

2016/2017 – 1600 zł

2017/2018 – 1700 zł

2018/2019 – 1800 zł

2019/2020 – 1900 zł

 

# Sezon grzewczy 2020/2021

To był nasz pierwszy sezon grzewczy z ogrzewaniem elektrycznym. Źródłem ciepła był piec elektryczny, który zasilał w ciepłą wodę ogrzewanie podłogowe, oraz maty grzewcze, które mamy zainstalowane w kilku pomieszczeniach.  Była to także pierwsza zima po zainstalowaniu instalacji fotowoltaicznej, która wyprodukowała w ciągu 2020 roku sporo energii elektrycznej, co przełożyło się na solidne obniżenie rachunków za ogrzewanie domu.

Koszty ogrzewania w sezonie grzewczym, po uwzględnieniu energii wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną i cen energii na poziomie 60 groszy za 1 kWh, wyniosły:

1442,92 zł.

Link do wpisu: https://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2020/10/ogrzewamy-dom-pradem-zobacz-ile-to-kosztuje-i-odpowiedz-sobie-na-pytanie-czy-warto-ogrzewac-dom-energia-elektryczna/

 

# Sezon grzewczy 2021/2022

To był nasz drugi sezon z ogrzewaniem elektrycznym. Instalacja fotowoltaiczna została nieco rozbudowana, w jednym z pokoi pojawiła się kolejna mata grzewcza, ale głównym źródłem ogrzewania pozostał piec elektryczny i wodna podłogówka. W tym roku zaczęło się także wsparcie rządu w postaci mniejszego podatku VAT na energię elektryczną, co miało związek z COVIDEM. W tym sezonie grzewczym koszty ogrzewania były chyba najniższe w dotychczasowej historii. Rozbudowa instalacji fotowoltaicznej, więcej wyprodukowanej energii elektrycznej, obniżony VAT na prąd, ciepła zima, to wszystko przełożyło się na rewelacyjny wynik. Cena energii to średnio 70 groszy na 1 kWh. Koszt ogrzewania naszego domu w tym sezonie grzewczym to:

619,20 zł

Link do wpisu: https://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2022/05/ogrzewanie-elektryczne-domu-cop1-i-fotowoltaika-podsumowanie-kosztow-za-sezon-2021-2022/

 

# Sezon 2022/2023

To kolejny sezon grzewczy z ogrzewaniem elektrycznym. W roku 2022 w domu pojawił się klimatyzator czyli pompa ciepła, która miała ogrzewać dom w okresach przejściowych i zmniejszyć koszty ogrzewania domu. Ostatecznie okazało się, że klimatyzator pracował niemal przez cały sezon grzewczy i stał się głównym źródłem ciepła w naszym domu. Inwestycja w klimatyzator okazała się strzałem w 10. Rok do roku zużycie energii elektrycznej potrzebnej do ogrzania domu zmniejszyło się o 3000 kWh, czyli 43%. To mega oszczędność, szczególnie przy szybko rosnących cenach energii elektrycznej. Biorąc pod uwagę, że ceny energii w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosły o około 30% oraz uwzględniając produkcję energii z fotowoltaiki, mogę oszacować, że koszt ogrzewania naszego domu wyniósł:

500 zł

 

Link do wpisu z podsumowaniem sezonu grzewczego: https://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2022/11/dom-ogrzewany-energia-elektryczna-sezon-2022-2023-klimatyzacja-piec-elektryczny-i-podlogowka-maty-grzewcze-fotowoltaika/

 

### Podsumowanie kosztów ogrzewania naszego domu w okresie 10 lat.  ###

Dziesięć lat mieszkania w naszym domu minęło bardzo szybko. Nawet nie wiem, kiedy to przeleciało. W tym okresie wiele się wydarzyło. Na początku mieliśmy kominek, bufor i cieszyliśmy się widokiem ogniska za szybą kominka. Jednak po kilku sezonach grzewczych, niemal codziennego rozpalania w kominku ode chciało nam się zabawy w palacza. Na szczęście z pomocą pośpieszyła fotowoltaika, która pozwala na produkcję energii elektrycznej we własnym domu. To zachęciło nas do zmiany sposobu ogrzewania na niemal bezobsługowe, elektryczne. Początkowy koszt inwestycji był wysoki, bo musieliśmy wydać sporo pieniędzy na instalację fotowoltaiczną, piec elektryczny, maty grzewcze itp. Jednak już pierwsza zima pokazała, że było warto. Koszty ciepła w domu nie wzrosły, a my nie musieliśmy rozpalać w kominku, przygotowywać drewna na zimę, wynosić popiołu i odkurzać domu każdego dnia. System grzewczy wystarczyło włączyć i w domu mieliśmy ciepło. Co więcej, po rozbudowie instalacji fotowoltaicznej i dołożeniu klimatyzatora koszty ogrzewania znacząco spadły. Owszem, załapaliśmy się na „stare zasady” rozliczania produkcji energii elektrycznej z fotowoltaiki, co pozwala na niemal bez kosztowe korzystanie z energii elektrycznej i obniżenie rachunków do opłat stałych. U nas tak dobrze jeszcze nie było i co rok co nieco energii elektrycznej musimy dokupić, ale i tak jest dużo lepiej i wygodniej, w porównaniu z okresem, kiedy korzystaliśmy z kominka z płaszczem wodnym.

W ciągu tych 10-ciu lat, kwota jaką wydaliśmy na ogrzanie naszego domu to ponad 15000 zł. Dom mamy dobrze docieplony, dobre, trzy szybowe okna, wentylację mechaniczną z rekuperatorem i dzięki temu ogrzewanie nie kosztuje nas aż tak dużo. Wiem, że osoby, które ogrzewają się węglem lub pelletem, tylko w roku 2023 wydały podobną kwotę na opał. Jak widać, docieplenie domu, wentylacja z rekuperacją, fotowoltaika, to rzeczy na których nie warto oszczędzać. Na początku może wydamy trochę więcej pieniędzy, ale później będziemy cieszyć się niskimi kosztami eksploatacji domu. Gdybym teraz miał budować kolejny dom, to na pewno byłby to budynek pasywny, w którym straty ciepła są minimalne a koszty jego budowy akceptowalnie wyższe od budynku spełniającego minimalne, określone prawem normy dotyczące efektywności energetycznej budynków.

 

Koszty ogrzewania domu w ostatnich 10-ciu latach

Zmiany kosztów ogrzewania dobrze widać na wykresie. Gdybyśmy dalej korzystali z kominka, brykietu, drewna, to słupki byłyby coraz wyższe. Dzięki zmianie sposobu ogrzewania na elektryczne, podobno najdroższe, które idealnie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, koszty wytworzenia ciepła znacząco spadły. W 2019 roku zainstalowałem instalację fotowoltaiczną, którą w kolejnych latach rozbudowywałem. Każdy wydatek i zyski wyprodukowane przez fotowoltaikę skrupulatnie notowałem i wiem, że w połowie 2024 roku zwrócą nam się wszystkie wydane pieniądze i od tego czasu będziemy mieli darmowy prąd, przynajmniej do 2034 roku, do kiedy mają nas obowiązywać „stare zasady” jej rozliczania. A darmowy prąd to niemal darmowe ogrzewanie domu. Jeśli energii będzie brakować, możemy dorzucić kilka paneli fotowoltaicznych do istniejącej instalacji i wyrównać straty. Dlatego właśnie fotowoltaika jest taka fajna, bo możemy mieć tyle energii elektrycznej ile potrzebujemy. Jestem niemal pewny, że za kilka lat większość budynków będzie miało zainstalowane panele fotowoltaiczne, bo bez tego rachunki za prąd będą kosmicznie wysokie.

Mądre głowy szacują, że zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie w najbliższych latach rosło. A ja uważam odwrotnie. Wysokie ceny energii, coraz większa świadomość konsumentów, niskie ceny paneli fotowoltaicznych i coraz niższe ceny magazynów energii sprawią, że zapotrzebowanie na energię elektryczną utrzyma się na obecnym poziomie lub spadnie. Firmy i klienci indywidualni będą produkować coraz więcej własnej energii elektrycznej, co spowoduje mniejsze zapotrzebowania na prąd z sieci energetycznej. A jak będzie, czas pokaże. Obecnie (koniec 2023 roku) w Polsce każdego dnia potrzeba około 22 GW energii elektrycznej. Zobaczymy, jak będzie za kilka lat.

 

Koszty ogrzewania domu w ostatnich 10-ciu latach – wykres

# Sezon 2023/2024

Ten sezon właśnie się rozpoczął, końcowe dane opublikuję w maju 2024 roku. Już teraz publikuję wpisy podsumowujące kolejne miesiące i koszty ogrzewania naszego domu.

Exit mobile version