Drugi wakacyjny miesiąc 2024 roku za nami. Czas na podsumowanie pracy naszych instalacji fotowoltaicznych w sierpniu. Ile energii elektrycznej wyprodukowały, ile kWh wysłaliśmy do sieci energetycznej a ile zużyliśmy od razu? Dane są dość interesujące, zapraszam do lektury poniższego wpisu.
# Kilka słów o naszych instalacjach fotowoltaicznych
Instalacje fotowoltaiczne opisywałem już na tym blogu nie raz i nie dwa. Ale w skrócie, mamy dwie instalacje fotowoltaiczne, On-Grid owe, o łącznej mocy 12,6 kWp. Są to dwa falowniki o łącznej mocy 9 kW i cztery stringi paneli fotowoltaicznych, zamontowanych na dachu domu na połaciach: wschodniej, południowej i zachodniej (2 stringi). Szczegóły i dane techniczne tych instalacji znajdziesz w tym wpisie: Moja instalacja fotowoltaiczna, dane techniczne, szczegóły, uzyski energii elektrycznej.
W roku 2022 powstała trzecia, niewielka instalacja fotowoltaiczna, która miała być zasilaniem awaryjnym domu na wypadek awarii sieci energetycznej. Pracuję zdalnie i przerwy w dostawie energii elektrycznej nieco komplikują mi codzienne obowiązki. Dlatego postanowiłem zbudować tą małą instalację fotowoltaiczną, wyposażoną w niewielki magazyn energii elektrycznej, która pozwalałaby mi na pracę nawet kiedy w sieci nie będzie zasilania. Jest to, jak na razie mała, ale dość systematycznie rozbudowywana instalacja fotowoltaiczna, która na dzień publikacji tego wpisu zasila sporo urządzeń w domu:
- oświetlenie domu
- napęd bramy wjazdowej na posesję
- dwie lodówki
- rekuperator
- router wifi
- dwa komputery, 4 monitory
Średnie, ciągłe obciążenie tej instalacji to około 300 W. Niby niewiele, ale w ciągu doby to ponad 7 kWh energii elektrycznej.
Instalacja składa się z małego falownika hybrydowego o mocy maksymalnej 2,4 kW, paneli fotowoltaicznych o łącznej mocy 1,9 kWp i magazynu energii o pojemności około 7,5 kWh. To dane aktualne w dniu publikacji tego wpisu. Dokładny opis tej instalacji znajdziesz w tym wpisie: Instalacja fotowoltaiczna – mały off-grid na duży blackout, zasilanie awaryjne domu a jej rozbudowę w tym wpisie: Mały OFF-GRID, rozbudowa instalacji, dodatkowe panele fotowoltaiczne i regulator ładowania MPPT
Jak łatwo policzyć, łączna moc naszych instalacji fotowoltaicznych to 14,5 kWp, a pojemność magazynu energii to jak na razie 6,5 kWh. W roku 2024 priorytetem będzie rozbudowa tego magazynu do co najmniej 10 kWh, żebyśmy mogli zasilać podłączone do niego urządzenia elektryczne przynajmniej przez 24 godziny, bez pobierania prądu z sieci energetycznej.
# Ile energii elektrycznej wyprodukowały nasze instalacje fotowoltaiczne w sierpniu 2024 roku?
1. Instalacja ON-GRID 12,6 kWp
Od trzech lat moc naszych instalacji fotowoltaicznych się nie zmienia. Cały czas, odkąd mam fotowoltaikę, zbieram dane na temat jej pracy, ilości wyprodukowanej energii elektrycznej i oszczędności wynikających z produkcji własnego prądu. Dzięki skrupulatnym notatkom wiem, że sierpień 2024 roku był najlepszym sierpniem odkąd mamy własną energię elektryczną. Instalacje On-Gridowe wyprodukowały rekordowe 1508 kWh energii elektrycznej. W poprzednich latach wynik nie przekraczał 1400 kWh. Nieźle! Tegoroczna produkcja jest o niemal 19% większa od ubiegłorocznej, w tym samym miesiącu. Rok 2024 w ogóle jest obfity w ilość słonecznych dni. Niemal w każdym z minionych miesięcy produkcja była wyższa niż w roku poprzednim. Tylko czerwiec nieco rozczarował, ale reszta pozytywnie zaskakuje. Oby tak było przynajmniej do końca roku.
W sierpniu 2024 roku z sieci pobraliśmy 308 kWh energii elektrycznej a wysłaliśmy 1342 kWh. Przydałby się magazyn energii o pojemności około 15 kWh. Wtedy w miesiącach wiosennych i letnich prądu z sieci w ogóle byśmy nie potrzebowali. Na razie naszym magazynem jest sieć energetyczna i tak raczej zostanie, dopóki rozliczamy się w net-meteringu. Nawet bez domowego magazynu energii elektrycznej jest ok. Kolejny miesiąc z nadwyżką, która będzie wykorzystana w zimie, kiedy słońca będzie już niewiele.
2. Instalacja OFF-GRID 1,9 kWp
W sierpniu było kilka pochmurnych, deszczowych dni na początku miesiąca. Spowodowało to konieczność dobrania z sieci niewielkiej ilości energii elektrycznej, bo magazyn energii wystarczał nam na około 24 godziny pracy poza siecią. Na szczęście to się zmieniło, bo rozbudowałem magazyn i to konkretnie, ale to temat na osobny wpis. Od września pobór z sieci powinien być nieco mniejszy. Wiem, w zimie kiepsko będzie z ładowaniem magazynu ze słońca, ale przy sprzyjającej pogodzie jeszcze we wrześniu i październiku powinniśmy wykorzystać większą pojemność akumulatorów a od marca ilość dni bez pobierania energii elektrycznej z sieci powinna być dużo większa niż w bieżącym roku.
Tak czy inaczej nie jest źle. Z instalacji off-gridowej pobraliśmy 193 kWh energii elektrycznej. Tylko 35 kWh to prąd z sieci. Reszta to energia ze słońca. Zysk jaki wypracowała ta mała instalacja fotowoltaiczna to 135 zł. Nieźle jak na instalację o mocy 1,9 kWp. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony pracą tych kilku paneli, niewielkiej mocy falownika i regulatora ładowania akumulatorów. Nie przypuszczałbym, że aż tyle energii elektrycznej wyprodukują. W roku 2024 to już ponad 1000 kWh, a jeszcze kilka miesięcy przed nami.
3. Podsumowanie produkcji energii elektrycznej w sierpniu 2024 roku, jaka była cena za 1 kWh w tym miesiącu?
W sierpniu 2024 roku 31% energii elektrycznej pobraliśmy z sieci energetycznej w droższej strefie a 69% w tańszej. Po uwzględnieniu tych proporcji wyliczyłem, że średnia cena za 1 kWh wyniosła 0,86 zł. Nieco mniej jak w pierwszej połowie roku. Po uwzględnieniu tej kwoty policzyłem, że oszczędności wynikające z pracy instalacji w tym miesiącu wynoszą:
- z autokonsumpcji – 142 zł
- energia wysłana do sieci energetycznej – 806 zł.
Razem daje to pokaźne 949 zł. Część tych oszczędności wykorzystaliśmy od razu a część wykorzystamy zimą, kiedy trzeba będzie się dogrzewać.
Muszę przyznać, że w roku 2024 oszczędności jakie generuje fotowoltaika są pokaźne. W kieszeni mamy już ponad 8123 zł a słońce nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Ciekawe, czy do końca roku suma korzyści przekroczy 10 tyś. zł, jak myślicie?
Na koniec sierpnia instalacje On-Grid wypracowały ponad 7000 zł a off-grid prawie 1000 zł. Jak dla mnie rewelacja!
Jak już wiecie, koszty poniesione na budowę instalacji On-Gridowych już się zwróciły. Teraz jest czas na generowanie prawdziwych oszczędności. Na koniec sierpnia 2024 roku zaoszczędziliśmy już ponad 3000 zł. Całkiem niezły wynik. Zakładam, że do końca roku kwota ta wzrośnie do około 5 tysięcy złotych. Jak dla mnie fotowoltaika się opłaca i gdybym drugi raz stał przed wyborem, instalować fotowoltaikę czy nie, wybrałbym dokładnie tak samo.
W przypadku Off-Grid nie jest już tak dobrze. Koszt instalacji wzrósł, bo rozbudowałem magazyn energii elektrycznej. Tym samym kwota jaka pozostała do zwrotu też jest większa niż przed miesiącem. Jak na razie to nieco ponad 15 tysięcy złotych. Ale ta instalacja nie została zbudowana, żeby generować oszczędności, to jej „skutek uboczny”. Powstała głównie jako zabezpieczenie przed brakiem prądu w sieci. Jak na razie spełnia swoje zadanie idealnie.
Ceny energii elektrycznej są wysokie. Rynek energetyczny się zmienia i każdy powinien się dopasować do zmieniających się realiów. Uważam, że fotowoltaika jest opłacalna i generuje realne oszczędności. Nawet na nowych warunkach, w net-billingu oszczędzamy bo w słoneczne dni nie pobieramy energii z sieci a nadwyżki wysłane do sieci też generują niewielkie oszczędności. Jeśli dopasujemy się do pracy fotowoltaiki, zaczniemy korzystać z prądożernych urządzeń w ciągu dnia, kiedy prąd jest za darmo, to oszczędzimy jeszcze więcej. Niestety, trzeba ruszyć tyłek, wyjść ze strefy komfortu, zmienić swoje przyzwyczajenia i nawyki i wykorzystać potencjał fotowoltaiki, żeby płacić mniej za prąd. Samo się nie stanie, każdy z nas musi o swoje finanse zadbać osobiście. A fotowoltaika może w tym pomóc, co do tego nie mam wątpliwości. Od kilku lat mam instalacje fotowoltaiczne, zapisuję efekty ich pracy i widzę, że to ma sens.