W kalendarzu mamy luty, środek zimy, a za oknem jakby koniec marca. Wysokie temperatury, słoneczko, kwitnące krokusy, świergot ptaków, zero śniegu, czyli pogoda iście wiosenna. Taka anomalia, która powoli staje się normalną aurą w lutym ma swoje plusy i minusy. Złe strony to szybkie budzenie się przyrody do życia, wczesna wegetacja roślin, która może zostać boleśnie stłumiona przez marcowe przymrozki, a to przełoży się na mniej plonów i droższą żywność. Dobra strona ciepłego lutego to mniejsze koszty ogrzewania. Wyższe temperatury za oknami, brak przymrozków nocą i sporo słońca sprawiają, że musimy mniej dogrzewać nasze domu, co przekłada się na niższe koszty grzania. Jeśli ktoś ogrzewa się pompą ciepła to zyskuje podwójnie, bo raz, nie musi tyle grzać, a dwa, w wyższych temperaturach pompy ciepła mają większą sprawność, czyli produkują więcej ciepła, zużywając mniej prądu. Zobaczcie, jak wyglądają koszty ogrzewania w naszym domu za luty 2024 roku.
# Kilka słów o naszym domu
Nasz dom (130 m2) ogrzewamy urządzeniami zasilanymi energią elektryczną. Klimatyzator, maty grzewcze, piec elektryczny zasilający w ciepłą wodę ogrzewanie podłogowe, własnej „produkcji” nagrzewnica w kanałach nawiewnych wentylacji mechanicznej. To wszystko, działając w odpowiednim czasie, zapewnia nam ciepło w domu. Część energii elektrycznej potrzebnej do ogrzewania domu pochodzi z instalacji fotowoltaicznej, ale zimą z tym kiepsko. Mimo, że odśnieżam panele fotowoltaiczne jak w prognozie pogody przewidywane są słoneczne dni, to tylko niewielka część energii elektrycznej, którą zużywamy zimą, produkowana jest przez fotowoltaikę.
Jeśli chcesz wiedzieć, ile kosztowało nas ogrzewanie domu odkąd w nim mieszkamy, zapraszam na stronę Koszty ogrzewania naszego domu od 2013 roku do chwili obecnej. Tam podsumowałem ostatnie 10 lat i policzyłem, ile w tym okresie wydaliśmy na paliwo zapewniające ciepło w naszym domu.
Jak chcesz wiedzieć, jaki mamy dom, zajrzyj do tego wpisu: Dom ogrzewany energią elektryczną, sezon 2022/2023 – klimatyzacja, piec elektryczny i podłogówka, maty grzewcze, fotowoltaika
W tabeli poniżej znajdują się dane z podliczników energii elektrycznej, które mam zainstalowane w domu. Na podstawie ich wskazań wiem, ile energii elektrycznej zużywają u nas urządzenia grzewcze.
W poprzednich sezonach grzewczych największym konsumentem energii elektrycznej był kocioł C.O., który podgrzewał ciepłą wodę w obiegach podłogówki. W tym sezonie zmieniłem nieco priorytety i piec uruchamia się tylko wtedy, kiedy inne źródła ciepła nie działają lub nie mogą w danej chwili utrzymać temperatury w domu na zadanym poziomie. W tym sezonie grzewczym kocioł elektryczny uruchomiłem dopiero 24-go listopada 2023 roku. W roku 2022 było to tydzień wcześniej.
#Elektryczne ogrzewanie domu, luty 2024 roku, zużycie energii elektrycznej, koszty ogrzewania domu
Wysokie, nienormalne jak na luty, temperatury powietrza za oknami sprawiły, że ogrzewanie mogło pracować na pół gwizdka. Dzięki temu sporo energii elektrycznej udało się zaoszczędzić. Co więcej, elektryczny kocioł C.O, jak jeszcze nigdy wcześniej, wyłączyłem już w połowie lutego 2024 roku.
Klimatyzator zużył 171 kWh energii elektrycznej
Elektryczny kocioł C.O. i maty grzewcze zużyły 160 kWh energii elektrycznej.
Nagrzewnica w wentylacji zużyła 118 kWh
Grzałka w kaloryferze w łazience skonsumowała 27 kWh.
W sumie, w lutym 2024 roku ogrzewanie naszego domu zużyło „tylko” 477 kWh energii elektrycznej.
Przeliczając zużycie energii elektrycznej na złotówki i uwzględniając niemałą, jak na drugi miesiąc roku, produkcję energii elektrycznej z fotowoltaiki mamy:
- Koszt ogrzewania w lutym 2024 roku, bez produkcji energii elektrycznej z fotowoltaiki – 476 zł
- Koszt ogrzewania w lotym 2024 roku, uwzględniający produkcję energii elektrycznej z fotowoltaiki – 320 zł
- Całkowity koszt ogrzewania w tym sezonie grzewczym to 1810, 67 zł.
Na koniec porównanie dotychczasowych sezonów grzewczych, odkąd ogrzewamy się „prądem”. Jak widać luty 2024 roku był rekordowy. Zużycie energii elektrycznej było o 44% niższe niż w roku 2023 i o 2/3 niższe niż w lutym 2021 roku. Październik i styczeń były bardziej zimowe w porównaniu z poprzednim sezonem grzewczym i ogrzewanie miało więcej pracy. Pozostałe miesiące, jak na razie były cieplejsze a ogrzewanie naszego domu kosztowało mniej. Jeśli taki trend się utrzyma to jest szansa na najniższe, jak dotąd, zużycie energii elektrycznej potrzebnej do ogrzania naszego domu. Całkiem nieźle, jak na „drogie” i bezobsługowe ogrzewanie elektryczne.
Jeśli uważasz, że ten wpis jest ciekawy i wartościowy, to doceń moją pracę i postaw mi kawę.
Kwota symboliczna, a dla mnie będzie to motywacja do dalszej pracy nad wartościowymi wpisami. No i musisz wiedzieć, że bardzo lubię dużą, czarną, gorąca kawę.