Listopad to drugi miesiąc sezonu grzewczego. Tegoroczny był inny niż kilka poprzednich. Mieliśmy słoneczny i ciepły jak na jesienną porę, początek miesiąca oraz bardzo zimowy koniec listopada. Śnieg, mróz, prawdziwa zima, która pojawiła się już w okolicy 20-go dnia miesiąca i została na dłużej. W tym wpisie pokażę ile kosztowało ogrzewanie naszego domu w listopadzie 2023 roku.
Nasz dom (130 m2) ogrzewamy urządzeniami zasilanymi energią elektryczną. Klimatyzator, maty grzewcze, piec elektryczny zasilający w ciepłą wodę ogrzewanie podłogowe, własnej „produkcji” nagrzewnica w kanałach nawiewnych wentylacji mechanicznej. To wszystko, działając w odpowiednim czasie, zapewnia nam ciepło w domu. Część energii elektrycznej potrzebnej do ogrzewania domu pochodzi z instalacji fotowoltaicznej, ale zimą z tym kiepsko. Mimo, że odśnieżam panele fotowoltaiczne jak w prognozie pogody przewidywane są słoneczne dni, to tylko niewielka część energii elektrycznej, którą zużywamy zimą, produkowana jest przez fotowoltaikę.
Jeśli chcesz wiedzieć, ile kosztowało nas ogrzewanie domu odkąd w nim mieszkamy, zapraszam na stronę Koszty ogrzewania naszego domu od 2013 roku do chwili obecnej. Tam podsumowałem ostatnie 10 lat i policzyłem, ile w tym okresie wydaliśmy na paliwo zapewniające ciepło w naszym domu.
Jak chcesz wiedzieć, jaki mamy dom, zajrzyj do tego wpisu: Dom ogrzewany energią elektryczną, sezon 2022/2023 – klimatyzacja, piec elektryczny i podłogówka, maty grzewcze, fotowoltaika
W tabeli poniżej znajdują się dane z podliczników energii elektrycznej, które mam zainstalowane w domu. Na podstawie ich wskazań wiem, ile energii elektrycznej zużywają u nas urządzenia grzewcze.
W poprzednich sezonach grzewczych największym konsumentem energii elektrycznej był kocioł C.O., który podgrzewał ciepłą wodę w obiegach podłogówki. W tym sezonie zmieniłem nieco priorytety i piec uruchamia się tylko wtedy, kiedy inne źródła ciepła nie działają lub nie mogą w danej chwili utrzymać temperatury w domu na zadanym poziomie. W tym sezonie grzewczym kocioł elektryczny uruchomiłem dopiero 24-go listopada. W roku 2022 było to tydzień wcześniej.
Na podstawie danych w tabeli mogę stwierdzić, że piec elektryczny i maty grzewcze zużyły „tylko” 224 kWh energii elektrycznej. Podobną ilość prądu (208 kWh) do pracy potrzebował klimatyzator, który działa u nas non stop od początku października i jest głównym źródłem ciepła w domu. Trzecie miejsce przypadło wykonanej przeze mnie nagrzewnicy, którą wstawiłem w kanał nawiewny instalacji wentylacji mechanicznej. Ma ona moc 350 W i potrafi podnieść temperaturę nawiewanego do domu powietrza o około 6-7 stopni, kiedy za oknem jest niewielki mróz. Zamiast 19 stopni Celsjusza, do domu wdmuchiwane jest powietrze o temperaturze 25-26 stopni Celsjusza, co znacząco wpływa na temperaturę w domu. Nagrzewnica działa około 10 godzin na dobę i jak widać, nie zużywa zbyt dużo energii. Być może opiszę ją na blogu, na razie trwają jej testy. Najmniej energii zużyła zamontowana w kaloryferze w łazience grzałka, która pracuje przez kilka godzin na dobę i pomaga w suszeniu ręczników i podniesieniu temperatury w łazience wieczorem, kiedy jest czas kąpieli.
Łącznie, wszystkie urządzenia grzewcze w naszym domu w listopadzie 2023 roku zużyły 506 kWh energii elektrycznej.
W listopadzie 2023 roku produkcja energii elektrycznej z fotowoltaiki była niewielka. Do odebrania z „magazynu energii elektrycznej” w sieci mieliśmy tylko 221 kWh. Musisz wiedzieć, że rozliczamy się z dostawcą energii na starych zasadach, net-meteringu. W październiku mieliśmy solidną nadwyżkę, która zrekompensowała listopadowe zużycie energii elektrycznej przez systemy grzewcze. Dzięki temu już drugi miesiąc możemy założyć, ze ogrzewanie domu nic nas nie kosztowało.
Jeśli porównam zużycie energii elektrycznej z poprzednimi sezonami grzewczymi, to muszę przyznać, że jest nieźle. Nie wiem, czy to wina pogody, późniejszego włączenia elektrycznego pieca C.O. czy może dodatkowej nagrzewnicy w wentylacji mechanicznej, ale zużycie energii elektrycznej przez ogrzewanie w naszym domu, w listopadzie 2023 roku było najniższe, porównując miesiąc do miesiąca. W tym sezonie zużyliśmy tylko 506 kWh, o 140 kWh mniej niż w roku poprzednim i o 50% mniej niż w sezonach grzewczych, kiedy nie mieliśmy klimatyzatora a głównym źródłem ciepła był elektryczny piec C.O. Zobaczymy jak to będzie w kolejnych miesiącach, liczę, że uda się pobić kolejne rekordy w minimalnym zużyciu energii elektrycznej.
W październiku 2023 roku zużycie energii elektrycznej było o 40% większe, niż w październiku 2022 roku. W listopadzie było to mniej o 21 %. Patrząc na kWh, w sezonie 2023/2024, jak na razie zużycie jest o 90 kWh niższe niż w tym samym okresie poprzedniego sezonu grzewczego. Oby ta tendencja zniżkowa utrzymała się jak najdłużej.
Nawet, gdybyśmy musieli zapłacić za energię potrzebną do ogrzania naszego domu, to w październiku i listopadzie byłaby to kwota 700 zł. Moim zdaniem to niewiele, szczególnie, że korzystamy z „najdroższego” ogrzewania elektrycznego.