W tym wpisie będę kontynuował opis pracy swojej instalacji fotowoltaicznej w roku 2021. Zastanawiałem się, czy kontynuować wpis z zeszłego roku czy dodać nowy i postanowiłem, że każdy rok będzie miał osobny wpis z danymi dotyczącymi pracy instalacji fotowoltaicznej.
# Kilka słów o naszej instalacji fotowoltaicznej.
Uruchomiłem swoją instalację fotowoltaiczną w listopadzie 2019 roku. Zaczynałem od 7 paneli a obecnie mam ich 45, każdy o mocy 280 Wp. Daje to razem 12,6 kWp mocy w panelach. Instalacja była rozbudowywana w 2020 i 2021 roku. Ostatni panel dołożyłem 11 listopada 2021 roku w lutym 2021 roku. Sercem naszej instalacji fotowoltaicznej są trójfazowe inwertery Huawei Sun2000 o mocy 4kW i 5kW. Panele mam skierowane na południe, wschód i zachód. Szczegóły dotyczące naszej instalacji oraz uzyski w roku 2020 możesz sprawdzić, czytając wpis : Moja instalacja fotowoltaiczna, dane techniczne, szczegóły, uzyski energii elektrycznej.
# Plany na rok 2021 ( już zrealizowane :-)).
Po całym roku pracy instalacji fotowoltaicznej okazało się, że zamontowany inwerter o mocy 5 kW działa bez zarzutów, ale latem dużo energii tracimy, ponieważ nie jest on w stanie przyjąć i wysłać do sieci energetycznej całej energii jaka jest produkowana przez panele (pierwotnie instalacja miała mieć moc około 6 kWp). Wiosną 2021 roku chciałbym zamontować drugi inwerter o mocy 4 lub 5 kW, który pozwoli na pełne wykorzystanie wszystkich kWh, jakie zostaną wyprodukowane przez panele. Dodatkowo mam jeszcze miejsce na dachu, więc dorzucę 1 lub 2 panele, żeby zwiększyć moc instalacji i zbliżyć się maksymalnie do 10 kWp. To już nieaktualne, obecnie instalacja ma moc 12,6 kWp a na dach dorzuciłęm 10 dodatkowych paneli. Plany zrealizowane z nadmiarem.
# Produkcja energii elektrycznej – styczeń 2021.
Styczeń był kiepski jeśli chodzi o produkcję energii elektrycznej przez panele fotowoltaiczne. Było zimno, spadł śnieg i wynik jest rozczarowujący.
Instalacja fotowoltaiczna wyprodukowała tylko 160,22 kWh energii elektrycznej. Z tego 75 kWh zostało przesłane do sieci energetycznej a reszta wykorzystana w domu. Rok temu w styczniu instalacja, która miała mniejszą moc wyprodukowała 240 kWh energii elektrycznej.
Jak widać na wykresie z inwertera, przez 8 dni energia z paneli nie płynęła bo były zasypane śniegiem i promienie słonecznie do nich nie docierały. Panele mam na dachu więc o odśnieżaniu ich nawet nie myślałem.
Mam nadzieję, że w lutym będzie więcej słonecznych dni i produkcja energii będzie lepsza, bo jak na razie to jest lipa. Jestem na minusie i rachunek za energię elektryczną za styczeń będzie wysoki.
W styczniu z sieci energetycznej pobraliśmy 2218 kWh energii elektrycznej. Ogrzewamy dom prądem i stąd taki wynik. O kosztach ogrzewania domu energią elektryczną możesz poczytać we wpisie:
# Produkcja energii elektrycznej – luty 2021.
Dziwny miesiąc za nami. Połowa zimowa, połowa wiosenna. Przez dziesięć dni lutego (7-17.02) instalacja praktycznie nie produkowała energii elektrycznej ponieważ panele były zasypane śniegiem. Dopiero ostatni tydzień minionego miesiąca pozwolił na niewielkie odrobienie strat. W lutym ( dokładnie 20.02.2021) udało mi się dołożyć jeszcze jeden panel na dach i dokupić drugi inwerter więc teraz już nie będę tracił cennych kWh w słoneczne dni.
W lutym instalacja wyprodukowała prawie 320 kWh energii elektrycznej, z czego ponad 40% wykorzystałem w domu a resztę wysłałem do sieci energetycznej. W tym samym czasie z sieci pobraliśmy prawie 2000 kWh. No cóż, ogrzewanie elektryczne musi swoje zużywać, a pierwsza połowa lutego to była prawdziwa zima.
# Produkcja energii elektrycznej – marzec 2021.
Marzec 2021 roku to pierwszy pełny miesiąc z dwoma inwerterami pracującymi w instalacji. Muszę przyznać, że wynik produkcji w tym miesiącu robi wrażenie. Były dni, gdzie moc maksymalna wychodząca z obu inwerterów dochodziła do 8 kW. Wcześniej, przy jednym inwerterze było to maksymalnie 5,5 kW. Różnicę widać od razu. W marcu było kilka dni z piękną, słoneczną pogodą i produkcja dzienna wynosiła ponad 40 kWh, a jak na marzec to wynik rewelacyjny. Panele mam rozłożone na dachu, i skierowane na południe (18 paneli) i zachód (17 paneli). Każdy z inwerterów jest podłączony do innej części paneli fotowoltaicznych. Dzięki temu będę mógł porównać, która strona jest lepsza pod względem produkcji. Na ten moment zauważyłem, że południowa strona zaczyna pracować wcześniej i szybciej osiąga swoje maksimum produkcji. Kiedy energii z paneli skierowanych na południe jest coraz mnie, wtedy strona zachodnia się rozkręca i prąd płynie z tych panel aż do zachodu słońca. W marcu więcej słonecznych kWh wyprodukowały panele skierowane na południe.
W marcu instalacja wyprodukowała 797 kWh energii elektrycznej. Auto konsumpcja wyniosła 293 kWh, czyli 36 % tego, co zostało wyprodukowane. Do sieci energetycznej przekazałem ponad 500 kWh, które pomniejszą znacznie rachunek za energię elektryczną za marzec.
Ponieważ ogrzewam dom energią elektryczną, to jeszcze w marcu sporo energii pobrałem z sieci energetycznej bo zdarzały się chłodniejsze dni i ogrzewanie musiało pracować. Ostatnie dwa dni marca były ciepłe i słoneczne i od razu widać to na wykresie. Więcej energii do sieci wysłałem niż z sieci pobrałem. Mam nadzieję, że w kwietniu zacznę już zbierać cenne kWh na kolejną zimę i przez najbliższe 6 miesięcy produkcja energii będzie większa niż pobór energii z sieci.
# Produkcja energii elektrycznej – kwiecień 2021.
Rok temu kwiecień był rekordowy, jeśli chodzi o uzysk energii z fotowoltaiki. W tym roku jest gorzej. I to mimo rozbudowy instalacji fotowoltaicznej. A na domiar złego trzeba było grzać i zamiast zacząć budować zapas energii elektrycznej na kolejną zimę, będziemy mieli niewielką dopłatę za energię elektryczną.
W kwietniu 2021 roku instalacja wyprodukowała 922 kWh energii elektrycznej. Rok temu było ponad 1 MW. W nowej wersji aplikacji FusionSolar mamy także informację o „wydajności” instalacji i produkcji z 1 kWp. W kwietniu było to 94,10 kWh/kWp.
Ponieważ w kwietniu trzeba było grzać, to sporo energii pobraliśmy z sieci, ponad 1000 kWh. Na szczęście sporo energii, głównie pod koniec kwietnia udało się wpompować do sieci energetycznej i dzięki temu rachunek nie będzie aż tak wysoki. Ale po czterech miesiącach tego dziwnego roku nadal jesteśmy na minusie, jeśli chodzi o bilans energii wysłanej/pobranej z sieci energetycznej.
Na szczęście zrobiło się już cieplej i jest szansa, że w maju będziemy już na plusie i zaczniemy „zbierać” kWh na kolejną zimę. Czy tak się stanie i w maju będziemy mieli dużo słonecznych dni? Czas pokaże.
# Produkcja energii elektrycznej – maj 2021.
Maj w reszcie był w miarę ciepły i słoneczny, co przełożyło się na mniejsze zużycie energii elektrycznej w domu, bo ogrzewanie nie musiało pracować oraz na wyższą produkcję energii przez instalację fotowoltaiczną. Owszem, w pierwszych dniach maja od czasu do czasu uruchamialiśmy jeszcze maty grzewcze, żeby nocą dogrzać dom, ale były to już nieliczne sytuacje.
W maju 2021 roku instalacja wyprodukowała 1109,83 kWh energii elektrycznej. Autokonsumpcja to 236,33 kWh, co daje 21,29% wyprodukowanej energii. Do sieci wysłałem ponad 870 kWh, co pozwoliło w końcu zredukować rachunek za energię elektryczną do 31 zł miesięcznie i zacząć gromadzić cenne kWh na okres zimowy. Na koniec maja 2021 roku w „magazynie energii” w sieci energetycznej mamy 306 kWh.
W maju 2021 roku współczynnik kWh/kWp wyniósł 113.25, co jest wynikiem bardzo dobrym. Jest to też pierwszy miesiąc tego roku, kiedy produkcja energii pokrywała z nadwyżką pobór energii z sieci.
Rozbudowa instalacji fotowoltaicznej, o której pisałem w tym wpisie przyniosła pozytywne efekty. Rok temu w ciągu dnia udało się wyprodukować maksymalnie 55 kWh. Obecnie często w słoneczny dzień produkcja dzienna przekracza 60 kWh, a rekord maja to 63 kWh dziennej produkcji energii.
Na wykresie doskonale widać, że czerwone słupki, czyli pobór energii z sieci są coraz mniejsze, a zielone czyli produkcja energii przez instalację fotowoltaiczną i fioletowe, czyli wysłanie energii do sieci, coraz wyższe.
# Produkcja energii elektrycznej – czerwiec 2021.
Czerwiec w tym roku był rekordowy. Instalacja wyprodukowała 1,5 MW energii elektrycznej. To wynik jak do tej pory najlepszy z wszystkich miesięcy. Do sieci energetycznej przekazałem ponad 1,2 MW energii elektrycznej. To dobrze wróży na zimę, kiedy z tej puli będę mógł rozliczać darmowe kWh.
Na wykresie pięknie widać, że produkcja energii elektrycznej jest duża, a pobór z sieci 10-cio krotnie mniejszy niż zimą. Niestety, jeszcze 2 miesiące i czerwony słupek zacznie rosnąć, a zielony się skracać. Ale póki co trzymajmy kciuki, żeby lipiec i sierpień były słoneczne i zapas kWh na zimę się powiększał.
# Produkcja energii elektrycznej – lipiec 2021.
Tak, jak się spodziewałem, lipiec był gorszy od czerwca. Nieznacznie, ale gorszy.
W lipcu instalacja wyprodukowała 1391,19 kWh energii elektrycznej. To o 110 kWh mniej niż w czerwcu, ale i tak jest nieźle.
Do sieci energetycznej, „na zimę”, wysłałem 1190 kWh, co uważam za całkiem dobry wynik. W czerwcu było to tylko 50 kWh więcej.
Autokonsumpcja czyli zużywanie energii wyprodukowanej przez panele „na bieżąco” to 200 kWh, a z sieci energetycznej pobrałem w lipcu 262 kWh. Czyli tak normalnie, jak na letnie miesiące.
Przed nami jeszcze sierpień i wrzesień, kiedy to bilans energii wysłanej do sieci i pobranej z sieci energetycznej powinien być dodatni. Później nadejdą miesiące jesienne i zimowe, kiedy to będzie trzeba uruchomić ogrzewanie i zużywać energię elektryczną, „zmagazynowaną” w sieci.
Na screenach(zdjęciach) przedstawiam produkcję energii elektrycznej – wykresy z falowników z aplikacji do zarządzania inwerterami, bo apka FusionSolar nie zsynchronizowała wszystkich dni i przedstawia nieprawdziwe informacje. Niestety, ten typ tak czasem ma.
# Produkcja energii elektrycznej – sierpień 2021.
Kolejny letni miesiąc przeszedł do historii. Produkcja z paneli fotowoltaicznych była niezła. Jak zapewne wiecie, im wyższa temperatura tym mniejsza sprawność paneli i dlatego w miesiącach letnich instalacje nie pracują z pełną mocą.
W sierpniu 2021 roku instalacja fotowoltaiczna wyprodukowała 1078,69 kWh energii elektrycznej.
Do sieci energetycznej trafiło 878,4 kWh.
Autokonsumpcja wyniosła 200 kWh, co stanowiło 18,5 % tego, co zostało wyprodukowane.
Powoli czas już myśleć o nadchodzącym sezonie grzewczym. Ponieważ mamy ogrzewanie elektryczne, to we wrześniu zaczynam już sprawdzać, ile energii udało się zgromadzić w magazynie w sieci energetycznej. Na koniec sierpnia 2021 mamy do dyspozycji 2145 kWh.
W zeszłym roku przed sezonem grzewczym mieliśmy zgromadzone w sieci 2557 kWh. Jeśli wrzesień będzie słoneczny to jest szansa na podobny wynik przed nadchodząca zimą. Liczyłem na więcej, bo w mijającym roku rozbudowałem nieco instalację fotowoltaiczną, ale w kwietniu i maju 2021 roku było zimno i zamiast budować już magazyn energii to całą produkcję zużywaliśmy na bieżąco.
# Produkcja energii elektrycznej – wrzesień 2021.
Muszę przyznać, że wrzesień miło zaskoczył. Pierwsza połowa była super słoneczna i produkcja energii była rewelacyjna. Druga połowa miesiąca była nieco gorsza, ale nie było tragicznie.
We wrześniu 2021 roku instalacja fotowoltaiczna wyprodukowała 967,77 kWh energii elektrycznej. Ponad 780 kWh przesłaliśmy do „magazynu energii” w sieci, a ponad 180 kWh zużyliśmy od razu.
Wynik całkiem dobry, biorąc pod uwagę że dni są coraz krótsze i słońca coraz mniej. Pierwsze dni października też są super. Słonecznie, ciepło. Prąd płynie z paneli aż miło. No i nie trzeba uruchamiać ogrzewania, więc oszczędności jakieś już są. Oby tak dalej a ogrzewanie elektryczne nie będzie kosztować.
# Produkcja energii elektrycznej – październik 2021.
Październik 2021 roku był bardzo dobry jeśli chodzi o produkcję energii z fotowoltaiki. Instalacja wyprodukowała ponad 873 kWh energii elektrycznej. Rok temu było to tylko 479 kWh. Owszem, obecnie mam kilka panel więcej na dachu, ale w roku 2021, w październiku, instalacja wyprodukowała 84,35 kWh/kWp, a w roku 2020 było to tylko 50,38 kWh/kWp. W całym roku 2021 produkcja z fotowoltaiki to już ponad 9000 kWh, co jest wynikiem bardzo dobrym, biorąc pod uwagę, że wiosenne miesiące były kiepskie.
W październiku było kilka dni, kiedy produkcja była wyższa niż pobór energii z sieci energetycznej. Dzięki tak dużej ilości słońca i ciepłym dniom za pracę ogrzewania elektrycznego, które mamy w domu, nie zapłacimy ani złotówki. Instalacja wyprodukowała więcej energii, niż zużyło nasze ogrzewanie domu.
Jeśli chcesz wiedzieć, ile kosztuje nas ogrzewanie domu piecem elektrycznym i matami grzewczymi, to zapraszam do śledzenia wpisu : Ogrzewanie elektryczne domu – koszty w sezonie 2021/2022
Postanowiłem policzyć, jak długo jeszcze instalacja musi pracować, żeby zwróciła się kwota jaką wydałem na fotowoltaike. Na koniec października 2021 roku kwota inwestycji zwróciła się już w połowie. Za pięć lat, jeśli ceny energii elektrycznej nie ulegną zmianie odzyskam zainwestowane pieniądze, a później będę się cieszył darmową energią elektryczną.
# Produkcja energii elektrycznej – listopad 2021.
W listopadzie w sumie nie ma czego podsumowywać. Kiepski miesiąc dla fotowoltaiki. Krótkie dni, mało słońca, trochę śniegu i produkcja marginalna.
Instalacja fotowoltaiczna, która od 11.11.2021 r ma moc 12,6 kWp wyprodukowała tylko 357 kWh energii elektrycznej. Prawie 60 % trafiło do sieci energetycznej, do tzw. „magazynu energii”.
W tym samym czasie z sieci pobraliśmy ponad 1300 kWh energii.
Mijający rok 2021 był kiepski jeśli chodzi o produkcję energii z fotowoltaiki. Bilans dodatkowo popsuła długa zima i konieczność solidnego grzania w kwietniu i nawet maju 2021 roku. W grudniu lepiej nie będzie. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na wiosnę, dłuższe dni, słońce i konkretną produkcję energii z paneli PV.
Jeśli chodzi o czas zwrotu zainwestowanych w instalację środków, to nieco się wydłużył, bo w 2021 roku rozbudowywałem instalację. Jak tak dalej pójdzie, to całą zainwestowaną kwotę odzyskam za około 5 lat.
# Produkcja energii elektrycznej – grudzień 2021.
Najsłabszy miesiąc roku już za nami. W grudniu produkcja z fotowoltaiki jest marginalna, w porównaniu z innymi okresami. Krótkie dni, mało słońca, śnieg na panelach, to wszystko sprawia, że energii ze słońca mamy niewiele.
Ja w listopadzie 2021 roku rozbudowałem swoją instalację, do 12,6 kWp, ale nie miało to wpływu na produkcję. Panele, które dołożyłem wylądowały na wschodniej połaci dachu i przez większość grudniowych dni były pokryte śniegiem i niewiele pożytku z nich było.
W grudniu 2021 roku instalacja wyprodukowała 137 kWh energii elektrycznej. 80 kWh zostało skonsumowane od razu, a 58 kWh trafiło do sieci energetycznej. Z racji tego, że moc moich instalacji przekracza 10 kWp, to odebrać za darmo będę mógł tylko 40 kWh z sieci.
Po pełnych dwóch latach z fotowoltaiką mogę już podsumować i policzyć, ile przy naszej taryfie G12W instalacja wyprodukowała energii, jaką kwotę dzięki temu zaoszczędziliśmy i kiedy wydane na panele i inne duperele pieniądze zwrócą się w postaci darmowego prądu.
Do tej pory instalacja wyprodukowała energię elektryczną o wartości 6245,8 zł.
Jeśli od kwoty inwestycji odejmiemy dotacje i ulgi podatkowe oraz wartość wyprodukowanej energii, to kwota, która pozostaje do zwrotu to ponad 16,500 zł. Ale trzeba pamiętać, że w ciągu tych dwóch lat powoli ale systematycznie rozbudowywałem instalację i kwota inwestycji rosła.
Jeśli produkcja energii elektrycznej z instalacji będzie na poziomie z roku 2021 i jeśli uwzględnimy podwyżkę cen energii od roku 2022, to całkowity zwrot inwestycji powinien nastąpić za około 4,5 roku, czyli w połowie 2025 roku. Później każda wyprodukowana kWh będzie zyskiem.
Z obliczeń wynika również to, że warto popracować nad zwiększeniem autokonsumpcji energii elektrycznej i zmniejszeniem poboru i wysyłania kWh do sieci energetycznej. Każda kWh wykorzystana od razu to 100% efektywności. Kiedy energia trafi do sieci, to odebrać będziemy mogli tylko 70% tego, co do sieci wysłaliśmy. Dlatego też dodatkowe panele zamontowałem na wschodniej części dachu, żeby od wschodu do zachodu słońca instalacja mogła produkować energię elektryczną.
Jeśli uważasz, że ten wpis jest ciekawy i wartościowy, to doceń moją pracę i postaw mi kawę. Kwota symboliczna, a dla mnie będzie to motywacja do dalszej pracy nad wartościowymi wpisami.