Jeśli szukasz dobrego brykietu, którym chcesz palić w kominku lub piecu, to powinieneś przeczytać ten wpis. Udało mi się znaleźć dobry, ładnie wyglądający produkt, który mogę polecić każdemu.
Czasami przejeżdżam obok Mrówki. To taki mały mały market budowlany. Zawsze kiedy mam w zasięgu wzroku jakiś tego typu sklep, odwiedzam go w poszukiwaniu brykietu kominkowego. To takie moje małe odchylenie od normy. A nuż uda mi się znaleźć coś nowego, nie drogiego, czego jeszcze nie testowałem. I znalazłem, brykiet w kształcie walca, firmy ECO-PAL. Opakowanie 6 kg brykietu za 8 zł. Wracając z pracy postanowiłem zakupić kilka opakowań, do testów. A być może okaże się, że to całkiem dobry brykiet?
Jak postanowiłem tak zrobiłem.
Obiektywny test brykietu ECOMAX.
Według informacji na opakowaniu, jest to brykiet nr 1 w Polsce. Producent daje nam gwarancję najwyższej jakości. Ciekawe.
Etykieta zawiera dość sporo informacji. Przede wszystkim dane producenta, oraz informacje o parametrach brykietu.
Brykiet ECOMAX z którym mam do czynienia jest chyba najlepiej przetestowanym brykietem. Badał go INSTYTUT TECHNOLOGII DREWNA W POZNANIU. Spełnia też podobno normy DIN 51731 oraz ÖNORM M 7135.
Producent wymienia również najważniejsze zalety tegoż brykietu takie jak:
mniejszą objętość (nie wiem tylko w porównaniu z czym?),
większą kaloryczność (od czego?),
mniej popiołu (niż co?),
efekt czystej szyby oraz czyste przewody kominowe.
Z tą czystą szybą można polemizować, bo przymykając odpowiednio dopływ powietrza bez problemu zapaskudzimy szybę, nawet paląc tylko tym brykietem.
Najważniejsza informacja znajduje się na odwrocie etykiety.
Trochę brykietu za darmo!
Jeśli nigdy jeszcze nie kupowałeś brykietu w firmie ECO-PAL, to rejestrując się na stronie producenta możesz otrzymać gratis jedną paczkę brykietu. Czyli mamy co najmniej 6 kg brykietu za darmo. Chyba warto?! (Ta promocja jest już nieaktualna)
No dobra, ale czy ten brykiet jest coś wart?
Opakowanie brykietu ECOMAX to pięć brązowych walców zapakowanych w termozgrzewalną ale dość cienką folię. Jest to jednak solidne opakowanie.
Po dobraniu się do zawartości, mamy w dłoniach dobrze sprasowany brykiet w kształcie walców. Czy jest on zrobiony z trocin drzew liściastych czy jakiejś mieszaniny, nikt nie wie, bo producent nie podał takiej informacji na etykiecie. Wygląda dość dobrze, pachnie drewnem. Nie widać w nim kory i innych śmieci. Czysty, pełnowartościowy produkt.
Walce są kruche, można je gołymi, nawet kobiecymi rękami połamać. Czyli jak wszystkie brykiety w kształcie walca. Zewnętrzna strona brykietów ma kolor brązowy co świadczy o tym, że brykiet był wytwarzany w dość wysokiej temperaturze, czyli przynajmniej teoretycznie powinien mieć niską wilgotność.
Jak można zauważyć, brykiet jest zrobiony z bardzo drobnych trocin i pyłu drzewnego. To dobrze wróży bo nie powinien się szybko rozpadać tylko długo żarzyć.
Po oględzinach czas na próbę ogniową. Do kominka załadowałem całe opakowanie, czyli wszystkie pięć walców. Do tego trochę kartonów i kilka kawałków suchego drewna służącego za rozpałkę.
Wszystko to podpaliłem i przymknąłem drzwi kominka, zostawiając jednak szczelinę, która pomoże w szybszym rozpaleniu ognia.
Już po około 20 minutach w kominku pięknie płonął ogień. Brykiet szybko i łatwo się rozpalił.
Podczas palenia walce bardzo mocno się odkształcały. Powiększały swoje rozmiary i wykręcały się jak spirale. Tak zachowują się wszystkie brykiet w kształcie walca. Trzeba o tym pamiętać, żeby nie załadować do kominka za dużo kawałków jednorazowo. Po rozpaleniu może się okazać, że brykiet wypełni całe wnętrze kominka.
Po godzinie od rozpalenia w kominku było gorąco. Ogień radośnie płonął, z kominka płynął szeroki strumień ciepła. Czyli wszystko tak, jak być powinno. I co ważne, szyba pozostaje czysta.
Kolejne minuty, już po przymknięciu dopływu powietrza do kominka, to ciąg dalszy grzania aż miło. Ten brykiet naprawdę daje dużo ciepła.
Po dwóch godzinach od rozpalenia w kominku było dużo gorących, żarzących się węgli. Czyli brykiet palił się tak, jak na brykiet przystało. Dużo ciepła, mało ognia.
Po dwóch i pół godzinie od rozpalenia w komorze kominka było już niewiele czerwonych węgielków. Czyli można założyć, że jedną paczką ECOMAXA, wliczając w to rozpalenie, można podtrzymać ciepło w kominku przez około 2,5 godziny. Podejrzewam, że po rozpaleniu najpierw drewnem a później dopiero dokładając brykiet, czas ten można znacznie przedłużyć. Dla porównania, 10 kg paczką brykietu RUF możemy grzać przez około 3,5 godziny, czyli czas grzania jest proporcjonalny do ilości załadowanego do kominka paliwa.
Krótkie podsumowanie.
Podsumowując mogę powiedzieć, że ECOMAX to całkiem niezły brykiet, dobrej jakości, dobrze grzejący i rzeczywiście kominka nie brudzący. A co najważniejsze, producent daje nam w gratisie trochę swojego brykietu. Jeśli ograniczymy się do zakupu jednej paczki brykietu w Mrówce, to drugą otrzymamy gratis. A takiej promocji nie oferował jeszcze żaden producent brykietu.
I jeszcze jedna ważna zaleta tego brykietu. Całkiem nieźle wygląda koło kominka.
Dla czytelników mojego bloga producent przygotował małą promocję. Jeśli podczas zamawiania pełnej palety brykietu powołacie się na mój blog, otrzymacie dodatkowo jednego Nocnego Strażnika i Ecorozpałkę gratis. Wystarczy podać adres mojego bloga. Czyli w sumie można otrzymać paczkę brykietu, jednego nocnego strażnika i ecorozpałkę w gratisie.
Co musisz zrobić, żeby otrzymać wszystkie gratisy?
Rejestrujesz się na stronie producenta http://www.eco-pal.pl/ i zamawiasz gratisowe opakowanie brykietu, na próbę.
Jeśli brykiet Ci się spodoba, zamawiasz całą paletę i powołując się na mój blog, dostajesz ekstra nocnego strażnika i podpałkę.
Palisz w zimie dobrym brykietem, cieszysz się ciepłem i czystym kominkiem.