Czy wiesz, ile kosztuje gotowanie wody w czajniku bezprzewodowym? Jak długo trzeba czekać na wrzątek? Ile musimy zapłacić za zagotowanie litra wody? Jak gotować wodę, żeby nie narażać się na niepotrzebne koszty? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w tym wpisie.
Gotowanie wody, prosta rzecz. Wrzątek potrzebny jest nam do zaparzania kawy, herbaty i jeszcze wielu innych kuchennych czynności.
Napełniamy czajnik wodą, stawiamy na podstawkę, włączamy i czekamy. Po chwili mamy wrzątek.
Czy ktoś z was zastanawiał się, jak długo gotuje się woda potrzebna do zalania jednej szklanki herbaty a jak długo pełny czajnik? I ile to kosztuje?
Czajnik bezprzewodowy ma z reguły moc około 2000 W. To sporo. Ale pozawala na szybkie doprowadzenie wody do temperatury wrzenia. A od czego zależy koszt gotowania wody, jeśli na moc czajnika nie mamy wpływu? Ano od czasu jego pracy. Im dłużej pobiera prąd, tym więcej będziemy musieli za niego zapłacić.
Postanowiłem sprawdzić ile kosztuje gotowanie wody. Do testów wykorzystałem czajnik bezprzewodowy o mocy 2000 W, watomierz i tradycyjną szklankę, o pojemności około 250 ml, z której część z was na pewno, na co dzień pije kawę i herbatę.
Test polegał na gotowaniu wody, liczonej w objętościach szklanek.
Niestety, ze względu na ograniczenia, nie mogłem zagotować mniej jak 500 ml, co równe jest objętości dwóch szklanek wody. Czajnik, z którego korzystałem nie był najnowszym produktem i grzałka nie była schowana pod dnem. Dla bezpieczeństwa urządzenia, podczas gotowania powinna być cała zanurzona w wodzie.
Przed każdym pomiarem wylewałem całą wodę z czajnika i napełniałem go zimną wodą z kranu. Jej temperatura wynosiła nie więcej jak 10 stopni Celsjusza.
Gotowałem wodę o objętości kolejno 2,3,4,5 i 6 szklanek, co daje 500 ml, 750 ml, 1000 ml, 1250 ml i 1500 ml.
Pobór prądu mierzyłem watomierzem.
Czajnik miał grzałkę o mocy 2000 W. Podczas pracy pobierał nieco mniej, około 1900 W.
Czas gotowania wody mierzyłem stoperem w telefonie komórkowym.
Wyniki pomiarów i wnioski
Czas potrzebny do zagotowania wody o objętości 500 ml czyli dwóch szklanek, to około 1,5 minuty. Czajnik potrzebował do tego 0,04 kWh energii elektrycznej, co przy założeniu, że jedna kWh kosztuje 60 groszy, daje koszt 3 groszy.
Kiedy zwiększałem ilość gotowanej wody, czas i koszty rosły proporcjonalnie do jej ilości.
Zagotowanie minimalnej ilości wody w czajniku kosztuje 3 grosze. Jeśli wstawimy pełny czajnik wody to za jej podgrzanie do temperatury wrzenia zapłacimy 8 groszy.
To niby nie wiele, kilka groszy za jedno włączenie czajnika. Ale, trzeba pomyśleć, ile razy dziennie włączamy czajnik? Rano, żeby zaparzyć herbatę lub kawę do śniadania. Później po obiedzie znów mała kawa, pod wieczór jakaś herbatka i do kolacji znów gorąca herbata. Załóżmy, że codziennie jedna osoba włącza czajnik przynajmniej 5 razy. Jeśli gotuje wodę tylko dla siebie, w minimalnej ilości, to każdego dnia musi na rachunek za prąd odłożyć 15 groszy. Gdyby za każdym razem gotowała pełny czajnik wody, to koszty wzrosłyby do 40 groszy dziennie.
Miesięcznie ( 30 dni) trzeba wysupłać na gotowanie wody od 4,5 zł do 12 złotych na osobę. Jeśli w rodzinie są 4 osoby i każdy będzie z podobną częstotliwością używał czajnika to koszty gotowania wody będą wynosiły od 18 zł to 48 zł miesięcznie.
Rocznie może to być od 216 zł do 576 złotych, tyle kosztuje gotowanie wody A to już zauważalna kwota! Gotujmy wodę mądrze i oszczędnie.
A co jeśli ktoś gotuje wodę na kuchence gazowej? Podejrzewam, że koszty będą podobne więc moje porady mają zastosowanie również w tej sytuacji. Ważne, żeby korzystać z dobrego, sprawnego czajnika. Jeśli nie wiesz, jaki czajnik wybrać to łatwo sprawdzisz jakie są najlepsze.
Co zrobić, żeby za gotowanie wody płacić mniej?
Po pierwsze, gotować tylko tyle wody ile potrzeba. Jeśli robimy gorący napój tylko dla siebie, to nie nastawiajmy pełnego czajnika wody. Gotujmy tylko tyle, ile nam potrzeba. Pół litra w zupełności wystarczy. Będzie szybciej i taniej.
Po drugie, możemy kupić dzbanek na herbatę. Kiedy zagotujemy wodę i zalejemy swoją herbatę, to resztę wody możemy wykorzystać do zaparzenia napoju w dzbanku. Co więcej, pozwoli to także na wykorzystanie torebki herbaty, która zazwyczaj ląduje w koszu, a mogła by zaparzyć jeszcze jeden kubek herbaty. Dzięki temu zawsze będziemy mieli w dzbanku chłodny napój, którego możemy się w każdej chwili napić lub wykorzystać do ostudzenia np. herbaty dla dziecka.
Trzeci sposób na oszczędności to dzbanek na herbatę z funkcją termosu. To naczynie w kształcie szklanego dzbanka, wykonane ze stali nierdzewnej. Zaparzona w nim kawa lub herbata będą ciepłe nawet po kilku godzinach od zaparzenia. Podobnie, jak w przypadku szklanego dzbanka, wykorzystujemy raz zagotowaną ciepłą wodę i napoczęte torebki z herbatą. Do dzbanka i do termosu po każdy zagotowaniu wody możemy dolewać wrzątku i cały czas mieć sporo ciepłego napoju do dyspozycji.
Czwarty sposób oszczędzania podczas gotowania wody to napełnianie czajnika ciepłą wodą. Wtedy będzie pracował krócej, zużyje mnie energii elektrycznej i szybciej zagotuje wodę. Ale to sposób na oszczędności tylko dla tych, którzy mają ciepłą wodę w kranie niemal za darmo. Sprawdza się latem, w domach, w których są solary do podgrzewania wody i zimą w instalacjach, które podgrzewają wodę „przy okazji” ogrzewania domu.
Kilka słów na temat ekonomicznego gotowania wody
- Gotuj tylko tyle wody, ile w danej chwili potrzebujesz!
- Kup dzbanek na gorące napoje i zaparzaj w nim herbatę z wody, która została po zalaniu twojego napoju.
- Jeśli lubisz ciepłe napoje to zaparzaj herbatę lub kawę w termosie. Raz zagotujesz wodę a ciepły napój będzie „pod ręką” przez cały dzień.
- Jeśli masz ciepłą wodę „za darmo”, to napełniaj nią czajnik i gotuj. Wtedy czajnik będzie pracował krócej a koszt gotowania będzie niższy.
- Naucz gotowania tylko potrzebnej ilości wody członków swojej rodziny. Razem możecie sporo zaoszczędzić.