Kilka dni temu opublikowałem wpis z testem brykietu, który nazwałem „miniRUF”. Możesz go przeczytać tutaj. Kupiłem go w firmie GOLBA. Dzisiaj przyszła pora na drugi produkt, który można kupić u tego sprzedawcy. Tym razem przedstawiam test brykietu RUF. To tradycyjne kostki z trocin i pyłu drzewnego. Ciekawe, czy będzie tak dobry jak wspomniany już „miniRUF”?
Ten RUF podobnie jak większość tego rodzaju brykietów pakowany jest w foliowy worek. Opakowanie solidne, folia nie rozrywa się, trociny nie zapaskudzą nam bagażnika, jeśli brykiet będziemy w nim przewozić.
Opakowanie zawiera 12 kostek, które są niemal identyczne. Według informacji na etykiecie, cała paczka ma ważyć 10 kg. Wszystkie, które zważyłem miały po 10,4 kg.
Kostki mają powtarzalne wymiary – 15,5 cm x 9,5 cm x 6,5 cm. Są mocno sprasowane. Mają jasny kolor. Nie dopatrzyłem się w nich trocin z kory ani innego paskudztwa. Nie kruszą się. Dobrze wykonany brykiet.
Wilgotność brykietu nie przekracza 5%, czyli jest super. Kostki zrobione są z trocin o różnej frakcji oraz pyłu drzewnego, ale nie ma go w nich zbyt dużo. Ładnie pachną i z dużym prawdopodobieństwem mogę powiedzieć, że są wykonane z trocin drzew liściastych.
Ponieważ brykiet jest bardzo mocno zbity, to obawiałem się, że ciężko będzie go rozpalić.
Wyczyściłem kominek, ułożyłem stos z wszystkich 12 kostek brykietu i podłożyłem ogień. Drzwiczki kominka zostawiłem lekko uchylone i obserwowałem, jak będzie się rozpalać. Pod kostką rozpałki widać garstkę trocin. To wszystko, co było w opakowaniu. Brykiet nie kruszy się.
Moje obawy związane z rozpalaniem brykietu na szczęście nie potwierdziły się w praktyce. Po 20 minutach od podłożenia ognia kostki zajęły się ogniem. Musiałem nawet zamknąć drzwiczki kominka, bo ogień zamiast w górę, kierował się na tył kominka.
Po godzinie od podłożenia ognia, kiedy brykiet solidnie się rozpalił przymknąłem dopływ powietrza do kominka do 50%. Ogień trochę przygasł, ale nie zniknął. Brykiet żarzył się na czerwono a delikatne, niebiesko-żółte płomienie tańczyły po nim radośnie. Kostki spalały się powoli.
Po 90 minutach w kominku było jeszcze dużo brykietu a w domu miałem cieplutko.
Przez cały okres spalania się RUF-a z firmy GOLBA i pomimo przymknięcia dopływu powietrza do kominka szyba pozostała czysta. Następnego dnia nie musiałem jej czyścić. Ścianki komory kominka pozostały jasne, czyste a cała sadza, która na nich była, wypaliła się. Czyli znów miłe zaskoczenie, podobnie jak przy spalaniu „miniRUF-a”.
Cała paczka, 10 kg RUF-a paliła się przez około 3,5 godziny, co jest standardem w moim kominku, dla wysokiej jakości brykietu. Zaznaczam, że nie mam sterownika kominkowego, który mógłby pomóc w optymalnym wykorzystaniu brykietu, sterując przepustnicą na dopływie powietrza z zewnątrz.
Dzień po przeprowadzeniu testu zajrzałem do kominka. Na jego dnie pozostało niewiele drobnego, jasnego popiołu. Wszystko dopaliło się do końca.
Podsumujmy test tego brykietu
Ten brykiet, podobnie jak opisany przeze mnie „miniRUF” to bardzo dobre paliwo kominkowe. Pali się długo, spokojnie, nie brudzi kominka i nie zostawia po sobie zbyt wiele popiołu. Kostki nie kruszą się, są mocno zbite i nie zawierają śmieci. Mogę go polecić. Ze względu na silne sprasowanie kostek nie palą się one zbyt intensywnie, ale żarzą, generując stały, mocny strumień ciepła.
Idealnie byłoby palić tym RUF-em i miniRUF-em, który opisałem w tym wpisie. Ten, mocno sprasowany brykiet układamy na spód kominka, a miniRUF, który jest mniej zbity, na górę. Paląc od góry, mamy sytuację, że kominek szybko się rozgrzewa i w domu robi się ciepło, a kiedy ogień „zejdzie” do RUF-a to proces spalania zwalnia, podtrzymując ciepło w kominku przez kilka godzin.
Obydwa brykiety można kupić w firmie GOLBA. Jeśli podczas składania zamówienia szepniecie, że do zakupu brykietu przekonał was mój blog, dostaniecie ekstra 10 kg, czyli jedną paczkę brykietu. Może to niewiele, ale na ponad 3 godziny grzania za darmo wystarczy.
Ceny brykietu i dostawy:
Kraków – tona 670 zł, brykiet pakowany po 960kg, dostawa gratis
Okolice Krakowa 30 zł dopłaty.
Oświęcim – tona 670 zł, brykiet pakowany po 960kg, dostawa gratis
Okolice Oświęcimia 30 zł dopłaty.
Katowice, Tarnów, Nowy Sącz, Krosno, Dębica i okolice tych miast – przy zakupie 6 palet czyli 3840 kg – tona z dostawą to 690 zł
Dla czytelników mojego bloga, którzy przy składaniu zamówienia powiedzą, że czytają SprawdzonewPraktyce.pl, do każdej tony paczka brykietu gratis.