Zmywarka to bardzo praktyczne urządzenie, które wyręcza nas w zmywaniu brudnych naczyń. Jest to mało przyjemne, żmudne zajęcie, które wykonuje się z niechęcią. Jedyny pozytywny aspekt zmywania jest taki, że spalamy wtedy kalorie. Osoba o wadze 75 kg, która będzie myła brudne gary przez 60 minut spali około 150 kcal. Zmywanie w zmywarce oszczędza przede wszystkim czas i skórę na naszych dłoniach. Ale niestety kosztuje. Poza ceną zakupu, każde uruchomienie urządzenia to koszt związany ze zużyciem prądu, wody i środków czyszczących. W tym wpisie obliczyłem, jaki jest koszt pracy zmywarki, której jestem użytkownikiem.
Ile kosztuje zmywanie w zmywarce? Ile zapłacimy za wodę a ile za energię elektryczną? Czy zmywarka pozwala na oszczędzanie? Czy zmywanie w zmywarce w ogóle na sens? Odpowiedź na te pytania znajdziesz w tym wpisie.
Osoba, która wymyśliła zmywarkę na pewno jest uwielbiana przez miliony ludzi na całym świecie. To bardzo praktyczne i pożyteczne urządzenie, które pojawia się w kuchniach coraz częściej. Ładujemy brudne naczynia, wciskamy guzik i mamy wolne. Zmywarka zmywa naczynia a my w fotelu oglądamy telewizję albo po obiedzie idziemy na spacer. Gdyby zmywarki nie było, zapewne przez kilkadziesiąt minut stalibyśmy przy zlewie i ręcznie zmywali stos brudnych naczyń, marnując czas i pieniądze, którymi trzeba by zapłacić za wodę, jej podgrzanie oraz płyn do zmywania naczyń. Nie wspominając już o bolących plecach i szorstkich dłoniach, zniszczonych przez kontakt z brudną wodą i detergentami.
Postanowiłem sprawdzić, ile kosztuje zmywanie w zmywarce i czy rzeczywiście jest to opłacalne? A może to wcale nie jest tak oszczędne urządzenie i ręczne zmywanie mimo wszystko wyjdzie taniej?
Swoje pomiary o obliczenia wykonałem zmywając w swoje zmywarce, a jest to BOSCH SMV50E70EU. Zmywarka jest w klasie energetyczne A+. Nie będę tutaj opisywał urządzenia, bo nie o tym jest ten wpis. Poniżej załączam dane producenta, które mówią o dostępnych programach i prognozowanym zużyciu wody i energii elektrycznej przez zmywarkę.
Jak widać mam do dyspozycji pięć programów mycia oraz zmywanie wstępne. Dla pierwszych czterech producent nie podał dokładnego zużycia energii elektrycznej ani wody. Znamy tylko zakresy minimalnego i maksymalnego możliwego zużycia mediów. Jak widać, są one dość szerokie. Jedynie dla programu szybkiego mamy podane precyzyjne dane, ale czas, jaki mamy w instrukcji dotyczy funkcji połowy wsadu. Jeśli nie włączymy tej funkcji, będzie on nieco dłuższy.
Gdyby przyjąć, że korzystamy z programu, który zużyje 1,6 kWh energii i 19 litrów wody, to jedno zmywanie, przy założeniu że 1000 litrów wody (wraz z opłatą za odprowadzenie ścieków) kosztuje 10 zł a 1 kWh – 0,6 zł, kosztowało by ( 0,19 zł za wodę + 0,96 zł za energię elektryczną = 1,15 zł.) . Jeśli zmywamy codziennie, to roczny koszt pracy zmywarki, nie uwzględniając tabletek do zmywania, wyniesie 419,75 zł. Miesięcznie w rachunkach zmywarka kosztowała by nas 35 zł. To suma dość spora.
Ale nie zawsze musimy korzystać z „najdroższego” programu zmywania. Nie codziennie mamy do czynienia z przypalonymi, zaschniętymi naczyniami, które wymagają długiego mycia w wysokiej temperaturze. Zazwyczaj możemy skorzystać z szybszych i kosztujących mniej, programów, które równie skutecznie umyją naczynia.
Ale informacje zawarte w instrukcji są wartościami uśrednionymi, a czasem nie mającymi zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Ja sprawdziłem w praktyce ile kosztuje zmywanie na prawie wszystkich programach. Nie udało mi się tylko zmierzyć zużycia energii elektrycznej na programie łagodnym, dlatego, że z niego nie korzystamy. Również zużycia wody nie sprawdziłem ponieważ nie dysponuję wodomierzem, który mógłbym podłączyć do zmywarki. W tabeli poniżej przedstawiam, wynikające z pomiarów dokonanych watomierzem, obliczenia i kalkulacje zużycia energii elektrycznej dla moje zmywarki.
Po podłączeniu watomierza do zmywarki zostałem niemile zaskoczony tym, że zmywarka nawet kiedy nie pracuje, również pobiera energię elektryczną. Nie są to zbyt duże wartości, ale w ciągu roku kilka złotych wydajemy niepotrzebnie na stan czuwania zmywarki. Moc pobierana w trybie Stand By to 1,6 W. Przez 365 dni w roku, zapłacimy za to około 7 zł.
Drugie niemiłe zaskoczenie to tryb ECO. Niby ma on być oszczędny, a w rzeczywistości takim nie jest. Nie wiem, ile zużywa wody, ale energii elektrycznej zużywa sporo. Podczas jednego cyklu zmywania, który trwa prawie 3 godziny (najdłużej z wszystkich), zmywarka zużyła 1,02 kWh energii elektrycznej. W trybie ECO energia elektryczna na jedno zmywanie kosztuje, w zależności od taryfy, od 37 groszy, do 61 groszy. Rocznie to od 134 zł do 223 zł.
We wszystkich programach najwięcej energii elektrycznej zużyte zostało na podgrzanie wody. Podczas pracy przepływowego podgrzewacza wody, zmywarka pobierała prawie 10 A prądu, co dawało ponad 2 kWh pobieranej energii elektrycznej.
Jak wynika z moich obliczeń, najbardziej oszczędnym programem zmywania jest program szybki. Jedno zmywanie trwa tylko 40 minut. Zmywarka pobiera wtedy 0,83 kWh energii elektrycznej i (według producenta) 10 litrów wody.
Jeśli włączę zmywarkę w taryfie dziennej, to za energię elektryczną zapłacę 0,50 zł, kiedy będę oszczędny i pozwolę zmywarce pracować wtedy, kiedy za energię elektryczną płacę mniej, to koszt jednego zmywania to tylko 0,30 zł.
Przy założeniu, że zmywarka zużyje 10 litrów wody, która kosztuje 0,10 zł łatwo policzyć, że jedno zmywanie kosztuje mnie odpowiednio 0,60 zł w ciągu dnia, lub w taryfie nocnej 0,40 zł.
Rocznie, jeśli zmywarka będzie pracować codziennie przynajmniej raz, jej praca będzie mnie kosztować ( energia elektryczna + woda) od 219 zł do 146 zł jeśli będę ją włączał w tańszej taryfie rozliczeniowej.
W niby oszczędnej taryfie ECO, zakładając że zmywarka zużywa wtedy również tylko 10 litrów wody, moje roczne rachunki za zmywanie (woda + prąd) wyniosą odpowiednio 259,15 zł i 171,55 zł. Wyraźnie widać, że program ECO, wcale tak ekonomiczny nie jest. No chyba że ma to być bardziej oszczędna wersja programu Intensywnego, w której zużycie energii jest ograniczone przez długi czas mycia czyli przez długie namaczanie naczyń.
Najbardziej kosztowny program Intensywne 70 st, jeśli zużywa 10 litrów wody na jedno zmywanie, to kosztuje mnie rocznie 343,10 zł, lub w taryfie nocnej, 219,00 zł. To sumy całkiem spore. Dlatego też z programu tego należy korzystać rzadko, tylko w sytuacjach kiedy jest to na prawdę konieczne i najlepiej uruchamiać zmywarkę w godzinach, kiedy energia elektryczna jest tańsza.
Powyższe wyliczenia nie uwzględniają kosztów detergentów, których używamy do zmywania. Ja korzystam z tabletek. Jedna kosztuje mnie 0,30 zł. Dopiero zsumowanie kosztów wody, energii elektrycznej i środków myjących pozwala na obliczenie całkowitych kosztów pracy zmywarki.
W moim przypadku, przy korzystaniu z programu szybkiego, praca zmywarki kosztuje mnie jak poniżej w tabeli.
O sposobach rozliczania się z zakładem energetyczny, o tym, że rozliczanie się w dwóch taryfach nie zawsze ma sens, pisałem już na blogu we wpisie: Jaki sposób rozliczania energii elektrycznej wybrać?
Podsumowanie
Po przygotowaniu tego wpisu już wiem, z którego programu zmywania korzystać. Obliczenia pokazały, że program ECO wcale ani ekologiczny ani ekonomiczny nie jest. A korzystałem z niego często będąc przekonanym, że wtedy jest najtaniej.
Wiem też, że rocznie zmywanie w zmywarce kosztuje mnie około 300 zł. Czy to dużo czy mało? Niech każdy sam oceni. Średnio wychodzi to 25 zł na miesiąc, rozłożone na wodę, energię elektryczną i tabletki do zmywarki.
Jak dla mnie zmywarka pozwala na spore oszczędności. Zmywając ręcznie zapewne zużyłbym więcej niż 10 litrów wody, której podgrzanie kosztowałoby sporo (no chyba, że ma się solary i świeci słońce :-)). Poza tym, musiałbym później solidnie nakremować zniszczone dłonie i podejrzewam, że po kilkudziesięciu minutach zmywania czułbym to w plecach. A co najważniejsze, stojąc przy zlewie straciłbym sporo bezcennego czasu i kalorii (to akurat pozytywna strona zmywania 🙂 .
O ile koszty mediów i detergentów można „odrobić” o tyle poświęconego na zmywanie czasu nie odzyskamy nigdy. Dlatego też uważam, że korzystanie z dobrodziejstwa zmywarki to oszczędność tego, co jest bezcenne, czyli czasu. I nawet gdyby zmywanie kosztowało mnie nieco więcej, nie zrezygnowałbym ze zmywarki. Bo wiem, że dzięki niej oszczędzam. Muszę tylko pamiętać, żeby włączać ją wtedy, kiedy za prąd płacę mniej i mam zmywanie z głowy.
Aby zoptymalizować koszty zmywania należy:
-
wykorzystywać maksymalnie pojemność zmywarki.
-
nie włączajmy jej, kiedy nie jest załadowana w całości, lub korzystajmy z programu 1/2 wsadu.
-
jeśli rozliczamy się z zakładem energetycznym w dwóch taryfach, to starajmy się zmywać, kiedy za energię elektryczną płacimy mniej.
-
trzeci sposób na ograniczenie kosztów zmywania to korzystanie z tańszych, ale sprawdzonych tabletek do zmywania.
A TY co sądzisz o zmywaniu naczyń w zmywarce? Czy ponoszone koszty są akceptowalne i czy mógłbyś zrezygnować ze zmywarki?