Jesień zapukała do naszych drzwi. Pierwsze skrobanie szyb w samochodzie, uruchomienie ogrzewania w domu, wyciągnięcie z szafy grubych kurtek i czapek to sygnały, że zbliża się zima. Będzie zimno, mokro, ciemno i nieprzyjemnie. Sezon jesienno-zimowo-wiosenny to również zwiększony drenaż naszych portfeli, ponieważ trzeba wydawać, nie małe sumy, na ogrzewanie. Do zimy można się jednak przygotować i w pewnym stopniu ograniczyć straty ciepła, a co za tym idzie, również pieniędzy z naszych portfeli. Jednym z takich zabiegów jest regulacja okien, a dokładnie docisku skrzydła do ramy okiennej. Latem nieszczelne okna nie są problemem, bo zazwyczaj zależy nam na wietrzeniu mieszkań. Zimą jest odwrotnie. Im bardziej szczelne okna, tym mniej ciepła przez nie ucieka i tym cieplej mamy w domu. A o to przecież chodzi.
Nowe okna PCV powinny być ładne, trwałe, szczelne i ciepłe. Kupując okna wydajemy na nie całkiem duże kwoty, więc oczekujemy, że spełnią te wszystkie wymagania. O ile latem, wiosną i jesienią jakoś się to udaje, to zimą, pomimo grzania w domu czujemy jednak chłód. Ale jak? Mamy nowe okna, ocieplony dom, dobre ogrzewanie a w pokoju i tak hula wiatr. Skąd on się bierze w domu?
Podczas niedawnych wydarzeń związanych z odwiedzinami Ksawerego w naszym kraju odkryłem tą dziurę w całym. A mianowicie to nowe, niby szczelne i ciepłe okna.
Czy podczas montażu okien otrzymaliście informację że okna powinno się regulować na zimę i na lato? A czy producent, montażysta czy też miła Pani, która wam te okna sprzedawała poinformowała was, że okna cały czas pracują, że kurczą się na zimę i rozkurczają latem? Czy powiedzieli wam, że powinno się regulować docisk kwatery dwa razy w roku? Jeśli tak, nie czytajcie dalej, bo wiecie o co chodzi. Jeśli nie, to już wyjaśniam.
Okna PCV mają to do siebie, że minimalnie kurczą się kiedy jest zimno i rozkurczają kiedy jest cieplej. Aby zimą cieszyć się ze szczelnych okien, musimy samodzielnie, bez potrzeby wzywania serwisu a nawet bez użycia jakichkolwiek narzędzi, wyregulować docisk kwatery do ramy okna.
Podczas silnego, huraganowego wiatru okazało się, że wiatr wpada do pokoju wokół całej ramy okna, a przy super mocnych podmuchach kwaterka nieco odchyla się od ramy okna. To dość niepokojące zjawisko bo myślisz, że okno za chwilę zostanie wyrwane z zawiasów. Zaniepokoiło mnie to i postanowiłem poszukać rozwiązania.
Okazało się, że okno należy odpowiednio wyregulować. Niestety tą wietrzną noc musiałem jakoś przetrzymać, ale następnego dnia zabrałem się za poszukiwanie instrukcji i regulację okien. Okazało się, że to całkiem prosta sprawa.
Na okuciach okiennych mamy zazwyczaj nazwę producenta. W moim przypadku to firma Wink Haus. Wpisałem w szukajce hasło „regulacja okucia Wink Haus” i już po chwili miałem odpowiedź na moje pytanie, jak wyregulować moje okna.
Wokół kwatery znajdują się takie „bolce” które trzymają ramę okna, kiedy jest zamknięta. Okazało się, że te małe walce nie są osadzone centralnie i można nimi swobodnie kręcić. Pozwala to na mniejsze lub większe dociśnięcie kwaterki do ramy okna. Niweluje to efekt kurczenia się kwaterek i uszczelek w oknach.
W moich oknach „regulatory” docisku ościeżnicy wyglądają jak na pierwszym zdjęciu. Widać, że z jednej strony są one grubsze a z drugiej mają mniej metalu. To pozwala na regulację okna przez cały rok. Jeśli tak jak powyżej, grubszą stronę przekręcimy w kierunku uszczelki, to okno będzie bardziej szczelne a kwaterka będzie bardziej dociągnięta do ramy okna.
Kiedy jednak przekręcimy „regulator” w drugą stronę, to zapewnimy mniejszy docisk kwaterki do ramy okna. Mamy wtedy mikro wentylację w pomieszczeniu. Położenia pośrednie możemy stosować w okresie jesienno/zimowym czy zimowo/wiosennym.
Należy pamiętać, że kiedy przekręcimy regulatory w pozycję zimową, to okno będzie się nieco ciężej zamykać, a klamka podczas zamykania okna będzie stawiała większy opór.
Aby kwaterka okna była szczelna, musimy wszystkie takie „bolce” umieszczone wokoło kwaterki ustawić w takiej samej pozycji.
Przy okazji regulacji docisku należy sprawdzić, czy okna nie opadły, i przy otwieraniu czy zamykaniu nie ocierają o spód ramy. Dodatkowo można z zewnątrz sprawdzić, czy szczelina u góry i dołu okna jest taka sama. Jeśli okaże się, że kwatera okna opadła, to należy ją wyregulować i podnieść w górę. Służy do tego śruba umieszczona w zawiasie okiennym.
Kręcąc odpowiednio śrubą, korzystając z klucza imbusowego numer 4, podnosimy albo opuszczamy kwaterkę okna. Może nam to pomóc w regulacji okna w pionie oraz w zwiększeniu docisku kwaterki do okna, bo podnosząc okno, przesuwamy opisane już „bolce” w kierunku elementów mocujących okno w ramie.
I tak, przy okazji huraganu Ksawery znalazłem nieszczelności i je usunąłem. Dzięki temu więcej ciepła zostanie w domu, mniej wydam na ogrzewanie a nam wszystkim będzie po prostu cieplej.
Na stronie Do pobrania dodałem instrukcję regulacji okien dla okuć WinkHaus, którą każdy może pobrać zupełnie za darmo.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na moim blogu? Jeśli tak, zostaw swoje imię i adres e-mail.